Tej daty Austriacy nie zapomną. W pożarze kolejki zginęło 155 osób. Ofiary dusiły się i płonęły żywcem

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Plainly Difficult / YouTube


11 listopada to niezwykle istotny dzień dla Polaków, ale data ta zapisała się również w historii Austrii. W tym przypadku była to jednak wielka katastrofa, która pochłonęła wiele żyć i pogrążyła cały kraj w żałobie. Sezon narciarski w Kaprun w 2000 roku rozpoczął się tragicznym pożarem kolejki.
Ogień jest niezwykle niszczycielską siłą, a niektóre okoliczności wystąpienia pożaru często dodają mu mocy. Tak też było w przypadku tunelu kolejki górskiej, którym grupa narciarzy miała dotrzeć na szczyt Kitzsteinhorn. Co sprawiło, iż tego pamiętnego dnia żadna z osób nie dotarła do celu, a większość straciła życie?


REKLAMA


Pożar w tunelu w Austrii okazał się śmiertelną pułapką. Przeżyła tylko garstka osób
Do tragicznych wydarzeń w Kaprun, w kraju związkowym Salzburg, doszło 11 listopada 2000 roku. W tym niezwykle popularnym ośrodku właśnie rozpoczynał się sezon narciarski, więc odwiedziło go wiele osób. Jak podaje portal Salzburg24, o godzinie 9:02 do wagonu kolejki linowo-szynowej Gletscherbahn Kaprun 2 wsiadło 167 osób. W pewnym momencie pod podłogą kabiny maszynisty pojawił się płomień. Jak się później okazało, doszło do pożaru elektrycznej nagrzewnicy. Ogień stopił przewody hydrauliczne zawierające łatwopalny płyn hydrauliczny, co spowodowało gwałtowne rozprzestrzenienie się żywiołu, a spadek ciśnienia w instalacji hydraulicznej zatrzymał awaryjnie kolejkę. Wagon stanął około 600 metrów w głąb tunelu. Dwanaścioro pasażerów w tylnej części wagonu zdołało wybić kijkami narciarskimi szybę ze szkła akrylowego i wydostać się na zewnątrz. Wśród nich był strażak, który zalecił ucieczkę w dół tunelu. Tej grupie udało się przeżyć. Pozostali pasażerowie po otworzeniu drzwi kolejki uciekali w górę. Niestety trujące opary, wysoka temperatura sięgająca 1000 stopni Celsjusza i efekt kominowy utworzyły śmiertelną pułapkę. Ofiary dusiły się i płonęły żywcem.
Tragedia w Kaprun pogrążyła cały kraj w żałobie. Wśród ofiar było wiele młodych osób
Spośród pasażerów płonącej kolejki zginęło 150 osób. Do tego trujące gazy dotarły do kolejki zjeżdżającej ze szczytu i zabiły maszynistę oraz jego jedynego pasażera. Dodatkowe trzy ofiary zatruły się, gdy wyziewy z pożaru dostały się na górną stację. Nikt nie spodziewał się, iż mogło dojść do takiej tragedii. Wagon kolejki zbudowano w całości z metalu i materiałów niepalnych, więc zakładano, iż pożar nie jest w ogóle możliwy. Błąd ten kosztował życie 155 osób. Przy identyfikacji większości ciał konieczne były badania DNA.
Według informacji udostępnionych przez BBC największą liczbę ofiar stanowili Austriacy (92 osoby). Ponadto wśród zmarłych pasażerów kolejki znaleźli się obywatele Niemiec (37 osób), Japonii (10), USA (8), Słowenii (4), Holandii (2), Wielkiej Brytanii (1) i Czech (1). Ofiarami były także dzieci, a aż 37 osób miało mniej niż 20 lat. Dużym wstrząsem dla wielu była informacja, iż w katastrofie zginęła m.in. Sandra Schmitt, niemiecka narciarka i mistrzyni świata w jeździe na muldach. Niemka miała zaledwie 19 lat. Władze Austrii w związku z tymi wydarzeniami ogłosiły dwudniową żałobę narodową.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału