Ten jeden dokument może uratować Twój dom przed bankructwem

16 godzin temu
Zdjęcie: Kontrola kominiarska to formalność? Możesz stracić dom | foto Pixabay


Niewielki brak formalności potrafi w jednej chwili unieważnić całe zabezpieczenia finansowe. Co gorsza, nie chodzi jedynie o koszty – skutki mogą być nieodwracalne także w sferze zdrowia i życia domowników.


Przepisy zabraniają zaniedbywania przewodów kominowych

W Polsce obowiązek dbania o przewody kominowe i wentylacyjne nie wynika z dobrych chęci, ale z konkretnych regulacji. Art. 62 Prawa budowlanego wymaga, aby przynajmniej raz do roku przeprowadzać kontrolę instalacji gazowych. Dodatkowo każdy rodzaj ogrzewania ma swoją częstotliwość czyszczenia: węgiel lub drewno – cztery razy w roku, paliwo ciekłe lub gazowe – dwa razy w roku. Lokale gastronomiczne muszą robić to minimum raz w miesiącu, a przewody wentylacyjne nie mogą pozostać bez przeglądu dłużej niż rok.

Największym zaskoczeniem dla wielu właścicieli bywa chwila, w której zgłaszają szkodę. Wydaje się, iż skoro składki zostały opłacone, pomoc zostanie udzielona automatycznie. Tymczasem firmy ubezpieczeniowe wnikliwie sprawdzają, czy wszystkie obowiązkowe przeglądy zostały wykonane. „Brak aktualnego protokołu kominiarskiego może być podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej, np. w przypadku pożaru. To oznacza, iż choćby opłacone ubezpieczenie może okazać się bezużyteczne, jeżeli nie jest regularnie przeprowadzany przegląd przewodów kominowych i wentylacyjnych” – przypomina Forsal.pl. Jeden brakujący dokument może zniweczyć całą ochronę.


Zaniedbane instalacje mogą być śmiertelnie niebezpieczne

Utrata pieniędzy to jedno. O wiele trudniej pogodzić się z tym, iż brak nadzoru nad przewodami kominowymi może prowadzić do tragedii. „Brak aktualnego przeglądu grozi nie tylko karą grzywny, ale także utratą zdrowia lub życia. Nieszczelne przewody kominowe, wadliwe instalacje i niesprawne urządzenia grzewcze mogą przyczynić się do uwolnienia tlenku węgla, przez co każdego roku w Polsce umierają setki osób lub do pożarów i wybuchów gazu” – ostrzega Forsal.pl. Tlenek węgla działa gwałtownie i bezdźwięcznie. Wiele osób nie ma świadomości, iż ryzyko zaczyna się już od niewielkich nieszczelności.

Zgodnie z art. 82 par. 2 ust. 7 Kodeksu wykroczeń, brak czyszczenia przewodów kominowych stanowi wykroczenie. W zależności od sytuacji grozi za to nagana, grzywna choćby do 5 tys. zł, a w skrajnych przypadkach – areszt. Do tego dochodzi kara natychmiastowa. „Za brak przeglądu kominiarskiego grozi mandat w wysokości choćby 500 zł, który może nałożyć zarówno straż pożarna, jak i inspektor nadzoru budowlanego” – przypomina RMF FM. Co ważne, sankcje mogą być nałożone kilkukrotnie, jeżeli kontrole wykryją różne nieprawidłowości.


Nowy system wymusza cyfrowe potwierdzenia

Od września 2023 roku wszystkie przeglądy muszą być rejestrowane elektronicznie w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Kominiarz wprowadza dane bezpośrednio do systemu – nie ma już mowy o luźnych karteczkach czy podpisach na miejscu. Właściciel dostaje numer protokołu i to on jest dowodem wykonania przeglądu. jeżeli go nie ma – kontrolerzy traktują to tak, jakby przeglądu nie było w ogóle.


Jak uniknąć ryzyka? Oto sprawdzony plan działania

Zamiast liczyć na przypadek, warto zabezpieczyć się w kilku krokach:

  • skontaktować się z kominiarzem posiadającym uprawnienia do obsługi systemu,
  • dopilnować, by dokument trafił do ewidencji,
  • zachować potwierdzenie numeru,
  • zamontować czujniki dymu i tlenku węgla.

Takie działania nie tylko spełniają wymogi prawa, ale też realnie zwiększają bezpieczeństwo mieszkańców.


Budynki rzadko używane także podlegają tym samym zasadom

Powszechny mit głosi, iż budynek niezamieszkany nie wymaga kontroli. Tymczasem przepisy nie uzależniają obowiązku od tego, czy ktoś mieszka w nieruchomości. Dom letniskowy, mieszkanie pod wynajem, dom świeżo kupiony przed remontem – każdy obiekt z instalacją grzewczą musi mieć aktualny protokół. W przeciwnym razie właściciel bierze na siebie pełną odpowiedzialność za skutki ewentualnego zdarzenia.

Idź do oryginalnego materiału