Tlenek węgla znów zaatakował. Straż pożarna z Kolbuszowej podsumowuje weekend

2 godzin temu

W piątek, 19 grudnia, o 7:18 w Przedborzu doszło do zdarzenia drogowego, kiedy dwa samochody osobowe wpadły do rowu. Pisaliśmy o tym TUTAJ>>>. Dwie godziny później w Niwiskach zderzył się samochód ciężarowy DAF z renault osobowym. Na szczęście, w obu przypadkach nie odnotowano poszkodowanych.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/nietrzezwa-kierujaca-zatrzymana-w-kolbuszowej-gornej-pozegnala-sie-z-prawem-jazdy/4ESWZI6xdhAKCBs9HOQP

W sobotę, 20 grudnia, o 16:34 w Lipnicy na cmentarzu parafialnym doszło do pożaru śmieci. Zaledwie kilka minut później strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące pomocy policji w otwierciu mieszkania w Przedborzu.

- W trakcie dojazdu zostaliśmy odwołani przez dyżurnego stanowiska kierowania - seniorka otworzyła sama drzwi, toteż interwencja jednostek ochrony przeciwpożarowej nie była konieczna

- napisali druhowie z Kupna, którzy zostali zadysponowani do tej akcji.

Tego samego dnia o 20:22 w Hucie Komorowskiej doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych, które uszkodziły ogrodzenie posesji. Na szczęście w tym przypadku również obyło się bez poszkodowanych.

Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce 21 grudnia w Domatkowie, gdzie w jednym z domów jednorodzinnych wykryto tlenek węgla. Strażacy stwierdzili obecność tego gazu w stężeniu 60 ppm. Po przewietrzeniu przez nich mieszkania czujnik wskazał 0, co oznaczało, iż zagrożenie minęło. Na szczęście tym razem obyło osób poszkodowanych.

Kolbuszowscy strażacy znów ostrzegają: czad nie ma zapachu ani koloru, a co roku wraca do statystyk. To „cichy zabójca”, który pojawia się, gdy zawiedzie rutyna - zaniedbane kominy, zużyte piecyki, niedrożna wentylacja. Recepta jest prosta i tania: przegląd instalacji, czyste przewody i czujka na ścianie, która obudzi domowników choćby wtedy, gdy nos niczego nie czuje. Kilka minut troski może oszczędzić dramatu. Więcej o tym śmiertelnie niebezpiecznym gazie przeczytasz TUTAJ >>>.

Idź do oryginalnego materiału