Okres poprzedzający Wszystkich Świętych, tak jak i 1 i 2 listopada, to czas, gdy odwiedzamy groby bliskich, porządkujemy je, przystrajamy kwiatami, a przede wszystkim zapalamy znicze. Ten zwyczaj ma długą tradycję i dziś kojarzony jest przede wszystkim z wyrazem pamięci o tych, którzy odeszli. W wielu krajach cmentarne obrzędy są jednak odległe od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. W Meksyku Święto Zmarłych to radosny czas, podczas którego realizowane są biesiady. W Gruzji na cmentarzach pije się wino, w Japonii ustawiane są specjalne latarnie, wypuszczane są także łódki z lampionami. W Polsce kojarzy się z zadumą, modlitwą i wspominanymi już zniczami.
REKLAMA
Zobacz wideo Mandaryna o swojej chorobie: "Byłam wściekła!"
Co oznacza zapalony znicz na cmentarzu? Tradycja sięga pogańskich zwyczajów
W tradycji chrześcijańskiej ogień i płomień symbolizują życie wieczne duszy, jest też wyrazem nadziei, iż po śmierci wszyscy spotkamy się w Niebie. Ważniejsza jest jednak modlitwa, szczególnie w Dzień Zaduszny, poświęcony zadumie. Zwyczaj palenia ognia, świec i zniczy sięga czasów dalekich od chrześcijaństwa, bo jest związany z pogańskimi dziadami.
Sprawdź też: "Oficjalny" zawód księżnej Kate. To wpisano w akcie urodzenia George'a. Spodziewaliście się?
Noc z 31 października na 1 listopada była uważana za czas szczególny, magiczny. To wtedy, gdy kończyły się żniwa, a zaczynała zima, granica między światami żywych i umarłych była cienka. Duchy tych, którzy odeszli, odwiedzali swoje dawne domy, zaglądały do rodzin. Błąkały się po Ziemi, a przygotowywany poczęstunek i ogień miały wskazywać im drogę. Ogniska rozpalano także na rozstajach dróg, co miało uchronić przed siłami zła i złymi duchami. Z czasem, zamiast ognisk, zaczęto palić świece, które w końcu przeszły w dobrze znane dziś znicze. Dziś stawiamy je po to, by upamiętnić zmarłych.
Korzystamy z nich na cmentarzach i w domu. Mogą szkodzić zdrowiu. Lepiej je wymień Korzystamy z nich na cmentarzach i w domu. Mogą szkodzić zdrowiu. Lepiej je wymień. Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Wyborcza.pl
Dlaczego nie wolno palić zniczy na pogrzebie? To stary przesąd
Związany jest z nimi także inny przesąd. Dlaczego nie zapala się zniczy w dniu pogrzebu? Kiedyś wierzono, iż dusza opuszcza ziemię dopiero po 40 dniach po śmierci. Ogień na grobie sprawi, iż nie będzie w stanie odnaleźć drogi i spokoju, a zamiast tego będzie się błąkać po świecie. Dodatkowo niektórzy wierzą, iż przynosi to pecha żyjącym, podobnie jak... korzystanie z zapalniczek. Lepiej używać zapałek, bo inaczej, razem z zapalniczką, można sprowadzić do domu nieszczęście.
Polecamy także: Już zaczynają wchodzić do domów. Rozpyl po kątach. Znikną z czterech ścianJeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.