
Siedem jednostek straży pożarnej wezwano do Przybradza w związku z niecodziennym zdarzeniem drogowym. Auto osobowe wpadło do stawu. Samochód całkowicie zatonął.
W sobotę (5.04) późnym wieczorem strażaków wezwano do kolizji. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło ulicy Wadowickiej w Gierałtowicach. Kiedy już ratownicy dojeżdżali na miejsce, okazało się, iż chodzi o miejscowość Przybradz.
Do stawu przy ulicy Brzozowej wpadło auto osobowe.
Do zdarzenia wysłano siedem jednostek straży pożarnej. Na Brzozową dotarły zastępy z Gierałtowic, Andrychowa, Wadowic, a choćby Chrzanowa. Potrzebny był bowiem odpowiedni sprzęt wyciągający.
Wezwano także policjantów, którzy zajęli się ustalaniem dokładnych przyczyn tego zdarzenia.
Strażacy poinformowali, iż kierowca wydostał się z samochodu samodzielnie i nic poważnego mu się nie stało.