W niedzielne popołudnie na brytyjskim lotnisku Southend rozegrał się dramat. Niewielki samolot uległ katastrofie zaledwie chwilę po oderwaniu się od pasa startowego. Maszyna rozbiła się w pobliżu lotniska i natychmiast stanęła w płomieniach.

Fot. Warszawa w Pigułce
BREAKING: Plane crash at London Southend Airport pic.twitter.com/1jtQl1M0m1
— IntelHub (@hubofintel) July 13, 2025
Do wypadku doszło około godziny 16:00. Nad terminalem unosiła się gęsta chmura czarnego dymu, a na miejsce błyskawicznie przybyły służby ratownicze. Informacje o zdarzeniu potwierdziła policja hrabstwa Essex oraz pogotowie regionu East of England.
Według wstępnych ustaleń, rozbitym samolotem był model Beech B200 King Air. Jego celem miał być port lotniczy Lelystad w Holandii. Na razie nie wiadomo, ilu pasażerów znajdowało się na pokładzie i jaki jest bilans ofiar.
Lotnisko London-Southend położone jest około 60 kilometrów od centrum Londynu. Obsługuje m.in. rejsy tanich linii lotniczych, takich jak EasyJet. Na miejscu wciąż realizowane są działania służb, a przyczyny katastrofy nie zostały jeszcze ustalone.