Tragiczna śmierć strażaka podczas ćwiczeń. Pożegnano st. ogn. Sebastiana Farmasa

1 dzień temu

We wtorek, 18 marca 2025 roku, doszło do tragedii, która wstrząsnęła środowiskiem strażackim w całej Polsce. Podczas ćwiczeń w komorze dymowej w Kielcach zasłabł funkcjonariusz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju – st. ogn. Sebastian Farmas. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej i długiej walki o jego życie, strażaka nie udało się uratować.

Fot. st. asp. Bogusław Skrzypczyk KW PSP Kielce

Miał 45 lat i od prawie dwóch dekad oddanie służył ludziom w formacji PSP.

Uroczyste pożegnanie w Dobrowodzie

W sobotę, 22 marca 2025 r., odbyły się państwowe uroczystości pogrzebowe śp. st. ogn. Sebastiana Farmasa. Msza święta została odprawiona w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Dobrowodzie (powiat buski), a po niej kondukt pogrzebowy odprowadził zmarłego na Cmentarz Parafialny, gdzie spoczął w miejscu wiecznego odpoczynku.

W ostatnim pożegnaniu udział wzięli:

  • rodzina i przyjaciele zmarłego,
  • liczne delegacje strażaków zawodowych i ochotników z całego kraju,
  • Komendant Główny PSP, nadbryg. Wojciech Kruczek,
  • Kompania Reprezentacyjna Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach,
  • poczty sztandarowe PSP i OSP,
  • przedstawiciele służb współpracujących z Państwową Strażą Pożarną.

Strażacy oddali hołd koledze, wystawiając przy trumnie 4-osobowy posterunek honorowy.

Strażak z powołania, człowiek z sercem

Śp. Sebastian Farmas rozpoczął służbę w PSP 28 grudnia 2006 roku, w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Busku-Zdroju. Przez wszystkie lata pracy dał się poznać jako zaangażowany i oddany strażak, gotowy do niesienia pomocy w każdej sytuacji.

Został pośmiertnie odznaczony przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Złotą Odznaką „Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej”.

W pamięci kolegów pozostaje jako serdeczny, uśmiechnięty i pełen pasji człowiek, dla którego służba była nie tylko obowiązkiem, ale prawdziwym powołaniem.

Idź do oryginalnego materiału