
RZESZÓW. Nie żyje 14-letnia dziewczynka poszkodowana w pożarze, do którego doszło w środowy wieczór w jednym z wieżowców przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie. Nastolatka w stanie krytycznym trafiła do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Pożar wybuchł około godziny 20:00 w mieszkaniu na czwartym piętrze 12-piętrowego bloku. Ogień gwałtownie się rozprzestrzenił, a na miejsce skierowano ponad 20 zastępów straży pożarnej. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała kilka godzin i zakończyła się około godziny 22:00.
Strażacy ewakuowali łącznie 250 osób. Osiem z nich, w tym dwoje dzieci, zostało rannych i przewiezionych do szpitali. Najciężej poszkodowana była 14-letnia dziewczynka – mimo wysiłków medyków, zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Władze miasta zapewniły pomoc i tymczasowe schronienie dla ewakuowanych mieszkańców.
Przyczyny pożaru wciąż nie są znane. Dziś na miejscu tragedii mają rozpocząć się oględziny z udziałem policji i prokuratury. Śledczy czekają jednak na sygnał od strażaków, czy pogorzelisko jest już bezpieczne do wejścia.