Strażacy zaalarmowani zostali zawiadomieniem o wycieku gazu przy biurowcu w centrum Tychów. Gdy przyjechali na wskazane miejsce, istotnie wyczuli niepokojącą woń.
Jak poinformował nas asp. Grzegorz Kurek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, 6 maja ok. godz. 8.00 oficer dyżurny przyjął zgłoszenie o wycieku gazu koło biurowca na skrzyżowaniu ulic Stefana Grota-Roweckiego i Cyganerii. O wycieku świadczyć miał charakterystyczny zapach. Pod wskazany adres natychmiast wysłane zostały zastępy strażackie.

– Faktycznie, przy biurowcu był wyczuwalny zapach podobny do woni nawaniacza [substancji, która, ze względów bezpieczeństwa, nadaje nieprzyjemny zapach bezwonnemu gazowi] – mówi asp. Grzegorz Kurek. – Dokonane przez nas pomiary nie wykazały jednak obecności gazu. Okazało się, iż źródłem zapachu jest rozlany olej hydrauliczny z pracującej tu koparki.
Od jakiegoś czasu trwa przebudowa ul. Stefana Grota-Roweckiego. Olej, jak słyszymy, rozlany był na placu objętym tą przebudową, ale nie na jezdni (strażacy nie użyli więc sorbentu, by zneutralizować wyciek). Płyn nie zagrażał ruchowi ulicznemu, poza tym, jak słyszymy, koparka była właśnie naprawiana – co stwierdziwszy, strażacy wrócili do komendy.
(pp)