29-latek najprawdopodobniej zostawił jedzenie na kuchence i poszedł spać. Gdy wezwani do pożaru policjanci dotarli na miejsce, z okna bloku buchał już ogień i gęsty, czarny dym. Wynieśli ze środka mężczyznę i ewakuowali pozostałych mieszkańców. Próbowali także ocalić psa, ale ogień odciął im drogę. Na szczęście na miejsce dotarli strażacy i uratowali czworonoga.