Wyrażano rosnące obawy, iż Sonosa aplikacja może w przyszłości wymagać subskrypcji, ponieważ firma odnotowała spadek przychodów drugi rok z rzędu, a oliwy do ognia dolał teraz były pracownik.
Szczególnie niepokojące jest to, iż wszystkie działania inicjowane w aplikacji przechodzą teraz przez serwer Sonos, a nie są wykonywane lokalnie, co daje firmie pełną kontrolę nad wszystkim, co robią użytkownicy…
Przewodowy swój, co prawda spekulacyjny raport, rozpoczyna od podsumowania trudnej sytuacji finansowej spółki.
To drugi rok z rzędu, w którym Sonos odnotowuje spadek przychodów rok do roku – o 5,5% w 2023 r., pomimo dwóch rund zwolnień. „Wyzwanie” – tak określił ten rok dyrektor generalny Patrick Spence, i chociaż utrzymanie dynamiki po dwóch rekordowych latach w czasie Covid nigdy nie było łatwe, może pojawić się pewien wzorzec […]
W swoim Rozmowa o wynikach finansowych za rok 24inwestorzy zauważyli nawet, iż Sonos dodał w tym roku zaledwie 1 milion nowych użytkowników – może to brzmieć imponująco, ale podobno był to najniższy wynik w ciągu ostatnich „pięciu do dziesięciu lat”. I choć ogólna liczba głośników na gospodarstwo domowe wzrosła do 3,08 z 3,05 w zeszłym roku, przy spowalniającej liczbie nowych użytkowników, w jaki sposób Sonos może przez cały czas zarabiać na rynku, który wydaje się być nasycony?
Oczywiście zaobserwowaliśmy ogromną zmianę w kierunku modeli subskrypcji w technologii, od aplikacji po inteligentne urządzenia domowe, a właściciele Sonos obawiają się, iż firma audio może planować własne posunięcia.
Rzuć okiem na fora społeczności powyżej Reddit lub choćby Sonosa własną stronę internetową a zobaczysz, iż jest to już krok, który według użytkowników może być w przygotowaniu. A ich podejrzenia nie są tylko bezpodstawnym przeczuciem. Sposób, w jaki aplikacja działa teraz, jest zupełnie inny niż wcześniej, dzięki czemu gra w ramach subskrypcji jest technicznie możliwa.
Różnice między aplikacją od czasu do czasu zostały uwydatnione w technicznym porzuceniu przesłane przez dewelopera oraz samozwańczy „fanboy/haker Sonos” Andy Pennell. Wyjaśnia, iż aplikacja przestała sterować urządzeniami za pośrednictwem sieci lokalnej i stała się aplikacją kontrolującą urządzenia za pośrednictwem własnej chmury. Przekierowując wszystko przez serwery Sonos, ostatecznie daje to firmie większą kontrolę nad tym, co użytkownicy mogą, a czego nie mogą robić na swoich urządzeniach. Tak ogromne posunięcie było zaskoczeniem.
Były programista Sonos zwolniony w ramach ostatniej rundy zwolnień dolał oliwy do ognia, sugerując, iż ogromne sumy zainwestowane w aplikację, która nie generuje żadnych przychodów, nie wydają się mieć sensu, chyba iż planowana jest subskrypcja.
WIRED rozmawiał z byłym programistą Sonos, który został zwolniony w wyniku ostatnich zwolnień w firmie. Poprosił o zachowanie anonimowości, aby uniknąć potencjalnych trudności, jakie mogłoby to spowodować w znalezieniu innej pracy w branży. Chociaż jego rola nie była bezpośrednio związana z rozwojem aplikacji, współpracował z zespołem i pomagał w testowaniu, gdy coś poszło nie tak. Mówi, iż kwoty wydane na rozwój aplikacji wzbudziły w nim wątpliwości.
„Byłem dość sceptyczny co do zasobów, jakie wkładamy w aplikację, za którą nie pobieramy żadnych pieniędzy – coś, co nie przynosi żadnych przychodów. Ale jedyną rzeczą, jaką usłyszałem od osób z zespołu tworzącego aplikację na temat tego, dlaczego jest to potrzebne i jaką wartość oferuje, dotyczyła oferowanej elastyczności i tego, iż otworzyła drzwi do rzeczy, których wcześniej nie mogliśmy zrobić” – mówi. . „Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby gdzieś tam znajdowały się elementy modelu subskrypcji”.
Z raportu wynika, iż Sonos zaprzeczył jakimkolwiek obecnym planom, ale nie posunął się aż do wykluczenia, iż może to nastąpić w przyszłości.
Sonos wysłał WIRED zdecydowane zaprzeczenie, iż realizowane są prace nad modelem subskrypcyjnym.
Klienci nie byli już pod wielkim wrażeniem bałaganu stworzonego przez nową aplikację i nie wydają się zbytnio wierzyć w tę aplikację. dotychczasowych obietnic firmy.
Zdjęcie autorstwa Łukasza Hellebranda NA Usuń rozpryski
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.