W bieruńskim zakładzie międzynarodowej firmy spożywczej wyciekł kwas azotowy

3 godzin temu

O świcie strażacy wezwani zostali do zakładu należącego do międzynarodowej firmy spożywczej, który znajduje się na terenie Bierunia. Chodzi o zakład Danone. Ze zbiornika wyciekła tam niebezpieczna substancja – kwas azotowy.

Jak informuje nas mł. kpt. Szymon Gniewkowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach (obejmującej swoim działaniem Tychy i powiat bieruńsko-lędziński), 21 czerwca o godz. 4.50 przyjęto zgłoszenie o wycieku kwasu azotowego (o stężeniu 50 proc.) w pomieszczeniu jednego z bieruńskich zakładów. Na pomoc ruszyli strażacy z KM PSP w Tychach, OSP w Bieruniu Starym oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. W sumie do akcji skierowano 32 strażaków.

Ze względów bezpieczeństwa zbiorniki z kwasem azotowym, umieszcza się w tzw. tacach ociekowych. To swego rodzaju wanny, które gromadzą wycieki ze zbiorników, w których znajdują się niebezpieczne substancje chemiczne. Właśnie z taką sytuacją mieliśmy w Bieruniu do czynienia. Gdy służby ratunkowe przybyły na miejsce, zawór umożliwiający przepływ kwasu do zbiornika był już zakręcony. Należało teraz wypompować kwas, który zgromadził się w tacy ociekowej. Przystąpili do tego, jak słyszymy, strażacy z SGRChE ubrani w specjalne gazoszczelne kombinezony wyposażone w aparaty ochrony dróg oddechowych.

– Podjęte działania polegały na przepompowaniu kwasu zgromadzonego w tacy ociekowej do podstawionych zbiorników przenośnych o pojemności tysiąca litrów – mówi mł. kpt. Gniewkowski. – Nikt nie został poszkodowany. Nie było konieczności przeprowadzania ewakuacji pracowników ani okolicznych mieszkańców.

Martyna Węgrzyn, rzecznik prasowa firmy Danone, potwierdziła w rozmowie z „Nowym Info”, iż 21 czerwca w bieruńskim zakładzie „doszło do wycieku substancji technicznej”.

– Nie ma zagrożenia ani dla ludzi, ani dla środowiska – zapewniła Martyna Węgrzyn.

(pp)

Idź do oryginalnego materiału