W kilka minut rodzina pani Doroty straciła dom. Potrzebne są pieniądze na jego odbudowę – ZDJĘCIA

bochniazbliska.pl 3 miesięcy temu

Pani Dorota zdążyła dziś rano tylko dojechać do pracy na oddziale dziecięcym szpitala w Bochni, gdy odebrała telefon do cioci. W słuchawce usłyszała dramatyczny przekaz: Dorotko wracaj, pali się twój dom.

W chwili gdy, po godzinie szóstej rano, wybuchł pożar w domu pod opieką cioci była dwójka dzieci pani Doroty w wieku 7 i 10 lat. To one wyczuły dym i zaalarmowały krewną, która miała odprowadzić je do przedszkola i szkoły. Ojciec dzieci – mąż pani Doroty – był w pracy.

Dzieciom udało się wyjść z domu zanim na miejsce dojechali strażacy. Gdy pani Dorota dotarła z Bochni do Szczepanowa, gdzie mieszka, pożar był już opanowany. Na miejscu pracowało sześć strażackich zastępów: cztery z KP PSP w Brzesku oraz jednostki OSP ze Szczepanowa i Wokowic.

Co było przyczyną pożaru, wyjaśni prowadzone postępowanie. Wszystko wskazuje jednak na to, iż to zwarcie elektryczne, do którego doszło przy panelach fotowoltaicznych. W efekcie pożaru spalił się garaż, dach budynku mieszkalnego, zniszczeniu uległo całe mieszkanie.

Wnętrze całego domu jest całe czarne od dymu, wszystko wskazuje na to, iż wszystkie meble i znajdujące się tam przedmioty nie nadają się do użytku – mówi ze łzami w oczach pani Dorota.

Niestety budynek nie był ubezpieczony, rodzina nie ma żadnych odłożonych funduszy, przez cały czas spłaca duży kredyt.

Pomoc dla pani Doroty organizują już pracownicy bocheńskiego szpitala.

Wszystkie osoby, które chciałyby wesprzeć pogożelców mogą się kontaktować bezpośrednio z panią Dorotą po nr tel. 503 390 267.

Idź do oryginalnego materiału