W pożarze fabryki zniczy zginęła pracownica. "Właściciel sprowadził katastrofę"

2 godzin temu
Sąd uznał jednak, iż Stanisław K., właściciel kieleckiej fabryki zniczy Kaj, działał nieumyślnie. - To był jego zakład pracy, zresztą nieubezpieczony. Nie miał motywu, iż chciał uzyskać pieniądze z pożaru. Jego rodzina mieszkała tuż obok - mówi sędzia Tomasz Szymański.
Idź do oryginalnego materiału