W Świerzawie Kaczawa zaczęła opadać. Przed Legnicą wciąż rośnie

5 dni temu
- Na ten moment sytuacja jest opanowana - informuje dyżurny ze Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi. W Świerzawie, gdzie Kaczawa wylała najmocniej, trzeba było ewakuować Zakład Aktywności Zawodowej. Tam woda już zaczyna opadać, rośnie jednak w gminie Złotoryja. Przybiera też Skora w Zagrodnie. Podtopione lub podmyte są drogi w wielu miejscach na terenie powiatu złotoryjskiego. Na wysokości Nowego Kościoła i Krzeniowa nieprzejezdna jest droga wojewódzka DW328 na trasie Złotoryja-Jelenia Góra - wytyczono objazd przez Gozdno. Policjanci kierują ruchem drogowym. Nieprzejezdna jest ul. Młyńska w Świerzawie oraz drogi w miejscowościach: Rzeszówek, Wojcieszyn, Proboszczów i Sokołowiec.

W wielu miejscach, jak np. w Jerzmanicach Zdrój (patrz zdjęcia) rzeka podchodzi pod zabudowania. Niesie potężne pnie drzew. W newralgicznych miejscach mieszkańcy i strażacy układają worki z piaskiem.

Dziś o siódmej rano w Złotoryi Kaczawa przekroczyła stan alarmowy (300 cm). Płynie poza korytem i miejscami ma ponad 100 metrów szerokości. Na przykład za miastem, przy wylocie w kierunku Legnicy, gdzie wylała się na drogę, czyniąc ją nieprzejezdną. Po raz kolejny rzeka zerwała też kładkę nad zalewem. Według strażak
Idź do oryginalnego materiału