Pani Patrycja wraz narzeczonym, rocznym synem Florianem i psem zajmowali mieszkanie w prywatnej kamienicy na ul. Zielonej, wykupione za tzw. odstępne. Cały ich dobytek strawił listopadowy pożar; 32-latka straciła w nim ukochanego narzeczonego i psa.
– Straciłam wszystko. Rzeczy nie są ważne – ...