W działaniach gaszenia pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym bierze udział łącznie 240 strażaków, stu żołnierzy WOT, służby leśne i parkowe. Z powietrza akcję prowadzą cztery śmigłowce i samolot Lasów Państwowych oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk. Śmigłowce używają specjalnych zbiorników tzw. bambi bucket, o pojemności kilku tys. litrów.
Według informacji podawanych w niedzielę wieczorem, pożar miał wówczas ponad 60 ha powierzchni, ale się powiększał. Najświeższe informacje mówią o obszarze 450 ha — poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. W nocy teren był monitorowany z dronów, od rana trwa akcja w pełnej skali, prowadzona przede wszystkim z powietrza, ponieważ pożar ma miejsce w terenie trudnodostępnym, gdzie nie można dojechać ciężkimi samochodami gaśniczymi.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował na portalu X, iż rano w poniedziałek łączył się ze sztabem kryzysowym, powołanym w niedzielę przez wojewodę podlaskiego w związku z pożarem w BPN.
„Walka z pożarem w tej chwili koncentruje się - ze względu na niedostępny teren - na działaniach z powietrza. Sztab poinformował mnie, iż nie ma w tej chwili zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców (obszar pożaru jest co najmniej 5 km od pierwszych zabudowań). Niemniej jednak służby są gotowe do ewakuacji ludzi, jeżeli zajdzie taka konieczność” — napisał Siemoniak.
Połączyłem się po 7 ze sztabem kryzysowym prowadzącym działania w związku z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym i odebrałem meldunki wojewody podlaskiego @brzozowskij, zastępcy Komendanta Głównego @KGPSP i Komendanta Wojewódzkiego @PolskaPolicja. W sztabie pracuje też…
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) April 21, 2025
Szef MSWiA zaapelował do mieszkańców i turystów, by śledzili na bieżąco komunikatów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (dla trzech podlaskich powiatów wydany został alert związany z pożarem - przyp. PAP), wojewody podlaskiego, PSP i władz lokalnych. „Apeluję również do wszystkich planujących świąteczny spacer na terenach leśnych o szczególną ostrożność ze względu na zagrożenia pożarowe” — dodał minister.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował na portalu X, iż głównym zadaniem żołnierzy WOT (z 1 Podlaskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej) jest nie tylko wsparcie strażaków, ale też zabezpieczenie mienia i pomoc w ewakuacji - jeżeli będzie konieczna - ludności z miejsc zagrożonych pożarem.
Ponad stu żołnierzy 1 Podlaskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej Białystok rozpoczęło działania wspierające strażaków w gaszeniu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym.
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) April 21, 2025
Główne zadania dla WOT:
wsparcie strażaków w czasie akcji gaśniczej, zabezpieczenie mienia i pomoc w… pic.twitter.com/gwhC1n9BFc
Biebrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu - do odwołania - szlaków turystycznych i ścieżek edukacyjnych w tym parku, w obwodach ochronnych Grzędy i Tajno. Zamknięty został szlak turystyczny Kopytkowo – Uroczysko „Nowy Świat”.
Pożar trzcinowisk w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w niedzielę po południu na styku powiatów: augustowskiego i monieckiego. Na wniosek komendanta wojewódzkiego PSP wojewoda podlaski powołał sztab kryzysowy; do działań zostali włączeni - oprócz strażaków zawodowych i OSP z regionu - również strażacy z tzw. centralnego odwodu operacyjnego oraz z tzw. modułu GFFF (ang. Ground Forest Fire Fighting) Poland, czyli wyszkoleni do gaszenia pożaru lasu z ziemi, bez użycia pojazdów.