Wbiegł do płonącego domu, by ratować dzieci. Zginął razem z nimi. Szczegóły tragicznego pożaru w Idalinie

Zdjęcie: Pożar w Idalinie | fot. KPP Opole Lubelskie

Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności rodzinnej tragedii, do której doszło w Idalinie, w gminie Józefów nad Wisłą. W wyniku pożaru domu życie straciły cztery osoby, w tym troje dzieci w wieku od 2 do 13 lat. Dochodzenie ma na celu ustalenie przyczyn i okoliczności tej dramatycznej tragedii.

Pożar w miejscowości Idalin (woj. lubelskie)

Przypomnijmy, iż tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z czwartku na piątek (12/13) grudnia w miejscowości Idalin (lubelskie). W pożarze domu zginął ojciec z trójką dzieci. W kulminacyjnym momencie na miejscu działało aż 70 strażaków z ochotniczej i państwowej straży pożarnej. Jak już informowaliśmy, przypuszczalną przyczyną pożaru była awaria urządzenia grzewczego, którym był dogrzewany budynek.

>>> Piewsze szczegóły i zdjęcia z akacji gaśniczej: Zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci. Tragiczny pożar domu w Idalinie [ZDJĘCIA]

W pożarze zginął 45-letni ojciec, który według relacji sąsiadów, wbiegł do płonącego domu, by ratować swoje dzieci. Strażacy ujawnili jego ciało w przedpokoju. Ofiarami pożaru jest również troje dzieci: 2-latek, 4-latka i 13-latka. Z płonącego budynku wydostała się matka dzieci i najstarszy syn w wieku około 15 lat. Kobiecie i jej synowi została udzielona pomoc medyczna i psychologiczna.

„Obecnie na miejscu prowadzone są z udziałem policjantów z opolskiej komendy oraz biegłego z zakresu pożarnictwa czynności procesowe wykonywane pod nadzorem prokuratora. Zwłoki ofiar pożaru decyzją prokuratora zostały przekazane do badań sekcyjnych” – mówi st. asp. Katarzyna Bigos, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.

Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tej tragedii. Strażacy przypominają i apelują o montowanie w swoich domach czujników dymu i tlenku węgla. Te urządzenia w porę zasygnalizują niebezpieczeństwo.