Policja regionalna Peel bada okoliczności pożarów trzech lawet, które wybuchły na osiedlu mieszkaniowym w Brampton. Funkcjonariusze traktują te zdarzenia jako podejrzane.
Jak poinformował rzecznik służb, straż pożarna i policja zostały wezwane około godziny 1 w nocy na Buffridge Trail, w rejonie położonym na zachód od Hurontario Street i na południe od Mayfield Road.
Świadkowie zdarzenia jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych zobaczyli wysokie płomienie i gęste kłęby dymu unoszące się nad miejscem zdarzenia. Jedna z lawet stała zaparkowana na podjeździe, w pobliżu innych pojazdów, druga znajdowała się na ulicy.
Kolejny pożar wybuchł we wtorkowy poranek – tym razem na Venetian Terrace, w okolicach Chinguacousy Road i Wanless Drive. Płonęła trzecia laweta należąca, jak poinformował rzecznik policji w rozmowie z 680 NewsRadio Toronto, do tej samej firmy.
Dziennikarze CityNews rozmawiali z mieszkańcami, którzy byli świadkami nocnych wydarzeń. Jeden z nich, Hector Herrera, nie krył przerażenia:
– To wyglądało jak scena z filmu, jak wybuch. Bardzo, bardzo przerażające… Mam dwie córki, a jedna z nich ma sypialnię tuż obok – powiedział.
Inny świadek, przedstawiający się jako Danny, relacjonował, iż wraz z sąsiadami obserwował pożar na Buffridge Trail:
– Po kilku minutach usłyszeliśmy ciche „pyk, pyk, pyk” z okolic silników – opowiadał. – To niepokojące… nie wiadomo, jak to się jeszcze rozwinie. Trochę straszne.
Według relacji świadków, służby ratunkowe dotarły na miejsce zdarzenia około 15–20 minut po wybuchu pożaru.
Incydenty te są kolejnym sygnałem w trwającej od dłuższego czasu walce z przemocą w sektorze holowniczym w regionie Wielkiego Toronto. Śledztwo w tej sprawie prowadzi 22. Wydział Dochodzeniowy policji regionalnej Peel.
Na podst. CityNews