Pożar baterii litowo-jonowych to nie przelewki. W jednym z domów w Choczni potrzebna była pomoc kilku jednostek straży pożarnej.
We wtorek (5.11) około godziny 20 do Choczni na ulicę Drapówka wezwano służby ratunkowe.
Jak informuje profil Facebook/ Beskidzki Informator Drogowy (BID), przy jednym z domów zapaliły się baterie litowo-jonowe. Na razie nie wiadomo jakiego urządzenia dotyczy to źródło pożaru, ale pojawił się ogromny problem.
Gaszenie takich baterii to nie przelewki i jak słusznie zauważył BID, potrzebna była pomoc większej ilości wozów strażackich.
Ze względu na duże środki i siły na ulicy Drapówka występowały spore utrudnienia w ruchu samochodowym.
Baterie litowo-jonowe bardzo często służą do magazynowania energii, a ich pożar baterii może stanowić olbrzymie zagrożenie. Gaszenie baterii litowo-jonowych jest skomplikowanym procesem. W czasie pożaru mogą wydzielać się szkodliwe dla człowieka opary. Właśnie dlatego lepiej wezwać do tego specjalistów.