Wypalamy trawy na potęgę

4 godzin temu
Zdjęcie: Wypalamy trawy na potęgę


W powiecie stalowowolskim drastycznie wzrosła ilość interwencji strażaków w związku z wypalaniem traw. Od 1 stycznia do 10 marca odnotowano 58 zdarzeń. Niektóre z nich, gdyby nie szybka praca strażaków, skończyłyby się tragicznie.

– Od 8 marca zanotowaliśmy 24 zdarzenia związane z pożarami traw, z czego 2 to były pożary średniej wielkości. Jeden z nich miał miejsce 10 marca w miejscowości Obojna. W gaszeniu udział wzięły cztery zastępy. W sumie 18 ratowników walczyło z pożarem. Spaleniu uległo około 2,5 ha traw. Przyczyna pożaru na razie nie jest ustalona – informuje młodszy brygadier Krystian Bąk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Stalowej Woli.

Tego samego dnia groźnie zrobiło się również w Kotowej Woli. Tam spaleniu uległa część lasu.

– Zaczęło się od pożaru traw w miejscowości Kotowa Wola, gdzie walczyło już 8 zastępów, 3 z Państwowej Straży Pożarnej, 5 jednostek ochotniczych. Zaczęło się od trawy skończyło na lesie. Spaleniu uległo około 0,5 ha lasu i 4,5 ha nieużytków rolnych. Przyczyną pożaru tutaj było prawdopodobnie podpalenie. Ustalaniem przyczyn zajmuje się policja. Zlokalizowanie pożaru było trudne ze względu na silne podmuchy wiatru. Ogień przenosił się z miejsca na miejsce i trudno go było opanować – mówi Krystian Bąk.

Mimo licznych apeli i kampanii informacyjnych wciąż nie brakuje osób przekonanych, iż wypalanie traw użyźnia glebę czy „oczyszcza” nieużytki. Nic bardziej mylnego. Wysoka temperatura ognia niszczy warstwę próchniczną gleby, zabija mikroorganizmy odpowiedzialne za jej żyzność, a gęsty, toksyczny dym szkodzi ludziom i zwierzętom.

– W tamtym roku mieliśmy tylko jedno zdarzenie związane z pożarami traw. A od początku tego roku odnotowaliśmy już ich 58. Dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich o ostrożne obchodzenie się z ogniem. Mamy suszę więc apelujemy o nie wypalanie traw i nie rzucanie niedopałków – mówi Krystian Bąk.

Każdy kto umyślnie podpala suchą roślinność musi się liczyć ze stanowczą reakcją mundurowych. Przypominamy, iż wypalanie traw, łąk, nieużytków, rowów czy trzcinowisk jest zabronione i karalne. jeżeli pożar stworzy zagrożenie dla życia, zdrowia lub spowoduje znaczne straty materialne zgodnie z Kodeksem karnym sprawcy grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody za wypalanie traw grozi grzywna w wysokości 30 tys. złotych, areszt lub ograniczenie wolności. Z kolei Kodeks wykroczeń za takie działania przewiduje karę grzywny od 20 do 5 tys. złotych lub areszt od 5 do 30 dni.

Idź do oryginalnego materiału