Zobacz zdjęcia:
[See image gallery at rdn.pl] To nie koniec rozbiórki tzw. Starego Młyna w Nowym Sączu. W zeszłym tygodniu (5.02) przy ulicy Stolarskiej można było zobaczyć dwie zwyżki i pracowników budowlanych, którzy burzyli ściany pod nadzorem m.in. inspektora nadzoru budowlanego czy konserwatora zabytków.
Jak już informowaliśmy, częściowa rozbiórka zabytku jest konieczna, dlatego, iż w styczniu konstrukcja wiekowego budynku została osłabiona przez pożar.
Służby stwierdziły, iż grozi on zawaleniem.
Na razie zostały usunięte tylko ściany szczytowe, ale to nie koniec prac- mówi Arkadiusz Nika, inspektor nadzoru budowlanego w Nowym Sączu.
– Tuż po pożarze konserwator zabytków wydał decyzję o rozbiórce części obiektu. Nadzór budowlany wydał taką decyzję kilka dni później. Jednocześnie dostałem informacje z zarządu dróg i zarządzania kryzysowego, iż to zagrożenie jest realne i bezpośrednie. Polegało to na tym, iż sypały się cegły. Wówczas był też dosyć intensywny wiatr i było ryzyko, iż ściany szczytowe nam się przewrócą.
Nadzór budowlany wydał decyzję o tym, iż konieczna jest rozbiórka tylko dwóch kondygnacji budynku, z kolei konserwator zabytków informuje o trzech.
Koszt prac pokrywa właściciel nieruchomości. Na wykonanie prac ma on czas do końca lutego.
Dodajmy, iż ulica Stolarska na odcinku przy Starym Młynie jest cały czas zamknięta ze względu na bezpieczeństwo kierowców i pieszych.