W sobotnie popołudnie wielu warszawiaków zgłosiło, iż w rejonie ulicy Chruściela słychać było głośny huk, przypominający wybuch. Natychmiast na miejsce skierowano znaczne siły służb ratunkowych, w tym policję, straż pożarną i inne jednostki. Choć działania trwają, charakter zdarzenia wciąż nie został oficjalnie potwierdzony.

Fot. Warszawa w Pigułce
Huk w lesie i niepokój mieszkańców
Do zdarzenia doszło w okolicach terenów leśnych, w pobliżu ul. Chruściela. Tuż po godzinie 14:00 wielu mieszkańców usłyszało głęboki, wstrząsający dźwięk, który przypominał eksplozję. Informacje błyskawicznie zaczęły się pojawiać w mediach społecznościowych i docierać do redakcji lokalnych portali.
Policja potwierdza działania, ale milczy o szczegółach
W rozmowie z portalem „Warszawa w Pigułce”, warszawska policja potwierdziła obecność służb na miejscu. Funkcjonariusze prowadzą działania operacyjne.
Teren może należeć do wojska
Jednym z powodów ograniczonego dostępu do informacji może być fakt, iż część lasów w rejonie ulicy Chruściela należy do terenów wojskowych lub jest nimi otoczona. W takich przypadkach wszelkie zdarzenia podlegają dodatkowym procedurom bezpieczeństwa i nie są komentowane publicznie, dopóki nie zakończą się działania rozpoznawcze.
W przeszłości okolica była już miejscem ćwiczeń wojskowych, testów oraz przechowywania sprzętu – czy doszło do incydentu związanego z wojskiem? Na ten moment nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Czy doszło do wybuchu?
Wciąż brakuje potwierdzenia, iż doszło do eksplozji, jednak relacje świadków są zgodne: „Huk był donośny i głęboki, słychać go było z kilku kilometrów”, piszą mieszkańcy Gocławia, Grochowa i Rembertowa. Straż pożarna nie potwierdziła wyjazdu do żadnego pożaru, co może wskazywać, iż zdarzenie miało inny charakter – np. test, eksplozję kontrolowaną lub incydent techniczny.
Co się dzieje i co wiemy do tej pory?
-
Służby pojawiły się w dużej liczbie w rejonie ul. Chruściela w Warszawie.
-
Policja potwierdza działania, ale nie ujawnia charakteru zdarzenia.
-
Nieoficjalnie mówi się o wybuchu, który miał miejsce na terenach leśnych.
-
Teren może należeć do wojska, co ogranicza dostęp do informacji.
-
Mieszkańcy są zaniepokojeni i żądają wyjaśnień.
Co to oznacza dla mieszkańców?
W podobnych sytuacjach służby zwykle analizują sytuację pod kątem zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. jeżeli obecność policji i innych formacji się przedłuża, możliwe jest prowadzenie działań pirotechnicznych, rozpoznania lub zabezpieczania miejsca zdarzenia.