Czujki ratują życie. Wciąż jednak ma je tylko część z nas

radiogorzow.pl 2 dni temu

Niewielka czujka może uratować nam życie – przekonywali dziś wojewoda lubuski Marek Cebula wraz z Januszem Drozdą, Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej. Kampania promująca montaż dymu i czadu rozpoczęła się w Lubiszynie. I wszystko wskazuje na to, iż dobrze się stało

Podczas organizowanych spotkań przedstawiciele władz i strażacy chcą uświadomić Lubuszanom zagrożenia związane z możliwością powstania pożarów w mieszkaniach lub domach oraz zatruciem tlenkiem węgla. Do takich pożarów najczęściej dochodzi w wyniku wad albo niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. W tym samym okresie odnotowywany jest także wzrost liczby śmiertelnych zatruć tlenkiem węgla, który nazywany jest potocznie czadem – cichym zabójcą. Jest on niewidoczny oraz nie ma smaku ani zapachu. Dlatego strażacy od lat zachęcają do montowania specjalnych czujek.

70 procent pożarów w województwie lubuskim to pożary domów czy mieszkań – mówił dziś wojewoda lubuski Marek Cebula:

Każdego roku w Polsce w wyniku pożarów domów i mieszkań ginie około 450 osób – dodaje Janusz Drozda, Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie:

Z kampanią Czujka na straży twojego bezpieczeństwa strażacy chcą dotrzeć do wszystkich mieszkańców naszego województwa.

Obecnie w naszym kraju nie ma obowiązku stosowania czujek. Decyzja o ich zakupie i montażu jest dobrowolna. Komenda Główna Straży Pożarnej zmierza jednak do zmiany tego prawa.

Idź do oryginalnego materiału