Dach płonął, a oni się bawili. Tragedia w popularnym klubie nocnym na Bałkanach

To jedna z największych tragedii w Macedonii. W mieście Kočani spłonął klub nocny, w którym bawiło się półtora tysiąca osób. Do tej pory doliczono się ponad 50 ofiar śmiertelnych i ponad setki rannych. Pożar wybuchł w środku nocy, niewykluczone, iż spowodowały go środki pirotechniczne używane w klubie.


Tragiczny pożar wybuchł w klubie Pulse w Kočani (Macedonia Północna). Miejscowość liczy kilka ponad 20 tysięcy mieszkańców, znajduje się niecałe 100 km na wschód od Skopje, stolicy kraju.

Nagrania zamieszczone w mediach społecznościowych pokazują budynek objęty płomieniami, z dymem buchającym w nocne niebo. Pożar miał wybuchnąć około trzeciej nad ranem podczas występu zespołu ADN, popularnego w kraju duetu hiphopowego. Płomienie strzelały w niebo przez kilka godzin.

Strażacy na samym początku zajmowali się przede wszystkim niesieniem pomocy poszkodowanym. Na nagraniach widać, iż na własnych rękach wynosili nieprzytomnych ludzi z klubu. Wiadomo już, iż podczas pożaru wybuchła panika, część ofiar zginęła wskutek ognia i dymu, ale część została stratowana i zmiażdżona.

Macedoński kanał telewizyjny, Kanal 5, poinformował, iż na miejscu wypadku jest minister spraw wewnętrznych Pance Toshkovski, do Kočani zmierza też premier Hristijan Mickoski.

Prokuratura podkreśla, iż "liczba zabitych i rannych jest ustalana". Wszyscy obawiają się, iż może ona wzrosnąć. Przynajmniej kilkanaście osób uznaje się za zaginione.



Pojawiły się też nagrania pokazujące początek pożaru. Ogień pojawił się na suficie. Wygląda na to, iż z niewiadomych powodów uczestnicy imprezy oraz organizatorzy zignorowali zagrożenie. Płonący dach nikomu nie przeszkadzał.