W piątek (11 października) w Jaworznie doszło do dwóch potencjalnie groźnych pożarów. Na szczęście strażacy sprawnie poradzili sobie z zagrożeniem.
Piątkowa noc i poranek były bardzo intensywne dla jaworznickich strażaków, którzy interweniowali przy dwóch pożarach. W nocy z czwartku na piątek strażacy otrzymali zawiadomienie o pożarze budynku przy ulicy Dąb. Na miejscu okazało się, iż doszło do zapłonu samochodu, który znajdował się w przydomowym garażu. Ogień strawił całkowicie pojazd i garaż, a także pomieszczenie znajdujące się nad garażem i dach. Częściowo ucierpiał także dom, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. W działaniach gaśniczych brało udział łącznie 6 zastępów strażackich oraz 18 ratowników z PSP i OSP z terenu Jaworzna.
Kilka godzin później w Byczynie przy ulicy Makowej doszło do pożaru piwnicy w domu jednorodzinnym. Zanim na miejsce dotarli strażacy jeden z mieszkańców próbował sam ugasić ogień. Niestety został mocno poparzony, a na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało go do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Dodatkowo dwie osoby, które przebywały w budynku, trafiły do szpitala z podejrzeniem zatrucia dwutlenkiem węgla. Strażacy opanowali ogień, który jak się okazało, powstał w wyniku podpalenia. Sprawcą podpalenia miał być 80-letni mężczyzna znajdujący się w kryzysie emocjonalnym. Mężczyzna trafił już pod opiekę specjalistów.
Foto: KM PSP Jaworzno