Jest śledztwo w sprawie sobotniego wybuchu butli gazowej w domu w miejscowości Dybów w powiecie sokołowskim. W jego wyniku z poparzeniami drugiego i trzeciego stopnia do szpitali trafiła matka i syn.
Rzeczniczka sokołowskiej policji Aleksandra Siemieniuk przekazała w rozmowie z Polskim Radiem RDC, iż był to tak zwany wybuch przestrzenny.
— Który polega na zapłonie gazu propan butan z butli, który się ulotnił. Będziemy chcieli ustalić, dlaczego doszło do wybuchu oraz ustalić szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Budynek nie uległ rozpadowi — poinformowała Siemieniuk.
Do zdarzenia doszło 16 listopada o poranku. Poszkodowani przez cały czas przebywają w szpitalach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.