Alarm o wypadkuZgłoszenie sugerowało, iż mogło dojść do poważnego zdarzenia drogowego. Na miejsce natychmiast skierowano znaczne siły: Państwową Straż Pożarną w Chełmie, jednostki OSP KSRG Kanie i OSP Wólka Kańska, a także pogotowie ratunkowe oraz policję.Poszukiwania i finałStrażacy sprawnie przeszukali okolicę w poszukiwaniu poszkodowanych. Jak informują ochotnicy z OSP Kanie, okazało się, iż alarm był fałszywy – telefon spadł z dachu samochodu, a jego system bezpieczeństwa błędnie zinterpretował upadek jako wypadek drogowy.Służby: lepiej dmuchać na zimneChoć tym razem nikomu nic się nie stało, akcja pokazała, iż automatyczne systemy bezpieczeństwa mogą prowadzić do nietypowych interwencji. Wiadomo jednak jednak, iż każde zgłoszenie traktowane jest przez służby poważnie, bo w grę wchodzi ludzkie życie i zdrowie.Czytaj też: