Do wybuchu doszło około 6 rano w osiedlu Tarwekamp w dzielnicy Mariahoeve w Hadze, niedaleko centrum miasta. W budynku mieszkalnym, na którego werandzie doszło do eksplozji, pojawił się ogień. Dom częściowo się zawalił.
Jak informuje holenderski portal zeelandnet.nl, budynek, w którym doszło do wybuchu, ma trzy piętra. Na parterze znajdują się sklepy, w tym salon sukien ślubnych i bar tapas. Powyżej znajdują się salony dwupoziomowych apartamentów, a na drugim piętrze są sypialnie. Łącznie zniszczonych zostało pięć dwupiętrowych mieszkań.
Do tej pory spod gruzów udało się uratować cztery osoby, które trafiły do szpitala. Serwis nu.nl podaje, iż wśród rannych jest dziecko. Nie wiadomo, ile mieszkańców wciąż jest pod gruzowiskiem, ale lokalne media mówią choćby o dwudziestu osobach.
Haga: wybuch w budynku mieszkalnym. Rannych może być 20 osób
Trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczy burmistrz miasta Jan van Zanen, który koordynuje działania ratowników. "Obecnie służby prowadzą akcję ratunkowo-poszukiwawczą i gaszą pożar" – informowała straż pożarna w Hadze. Na miejscu działa kilkudziesięciu strażaków, zaangażowano helikopter, drony oraz psy.
Samochody uszkodzone w wyniku eksplozji usuwane są z parkingu za apartamentem dzięki zdalnie sterowanego robota. Dzięki temu służby ratunkowe mogą zwolnić miejsce na sprzęt do prowadzenia prac ratowniczych i dochodzeniowych.
Przyczyna wybuchu na razie nie jest znana. Nu.nl informuje jednak, iż policja szuka samochodu osobowego, który w sobotę rano odjechał z dużą prędkością niedaleko miejsca eksplozji w Hadze. Służby w mediach społecznościowych proszą o kontakt osoby, które widziały auto lub mają jego zdjęcia z kamer samochodowych albo przydomowych.