W miniony weekend mieszkańcy Przyszowic stanęli w obliczu poważnego zagrożenia powodziowego. Intensywne opady deszczu sprawiły, iż poziom wody w Kłodnicy i Potoku Chudowskim gwałtownie wzrósł, zagrażając zalaniem miejscowości. Działania mające na celu zabezpieczenie Przyszowic rozpoczęły się jeszcze przed podniesieniem wód, kiedy to zbudowano wał przeciwpowodziowy na ulicy Brzeg. Sytuacja jednak gwałtownie się pogorszyła.
Pierwszy alarm przeciwpowodziowy rozległ się w sobotę, 14 września, o godzinie 8:30. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyszowicach niezwłocznie rozpoczęli przepompowywanie wody, która zaczęła zalewać ulicę Brzeg. Działania trwały nieprzerwanie do poniedziałku, 16 września, do godziny 15:00. W tym czasie konieczne było m.in. umacnianie wału, ewakuacja zwierząt, wypompowywanie wody z piwnic oraz zabezpieczanie pobliskich budynków.
W nocy z soboty na niedzielę o godzinie 1:11 strażacy otrzymali zgłoszenie o powalonym drzewie na ulicy Brzozowej. Choć pracownicy kopalni zdołali usunąć drzewo przed przybyciem strażaków, działania ratownicze kontynuowano w innych rejonach, m.in. na przeciekających wałach wzdłuż Kłodnicy. O godzinie 6:53 strażacy potwierdzili przecieki na wale i natychmiast przystąpili do jego zabezpieczania. Do pomocy przybyły dodatkowe jednostki straży, ochotnicy oraz wojsko, w tym 20 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pomoc cywilna, zorganizowana przez sołtysa Łukasza Widucha, była kluczowa w opanowaniu sytuacji. Mieszkańcy, przy użyciu quadów, transportowali worki z piaskiem do trudno dostępnych miejsc. Strażacy, wspomagani przez ochotników, nieprzerwanie umacniali wały, starając się zapobiec ich przerwaniu. W krytycznym momencie, około godziny 19:00, na ulicy Leśnej wał zaczął przeciekać, a dojazd do niego okazał się niemożliwy. Sytuacja wydawała się beznadziejna, jednak woda zaczęła stopniowo opadać, co pozwoliło na opanowanie zagrożenia.
Dzięki determinacji strażaków, ochotników i mieszkańców udało się zapobiec powodzi w Przyszowicach. Działania zakończyły się sukcesem, a wały zostały wzmocnione i monitorowane przez całą noc.
Info: Ochotnicza Straż Pożarna w Przyszowicach