Kilka minut po 23:00. Ciszę spokojnej nocy rozdarł alarm! Zgłoszenie, które dotarło do oficera dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, brzmiało dramatycznie: „Pali się hałda! Ogromny pożar w Czempiszu!”
Na miejsce ruszyły pierwsze wozy strażackie gotowe stawić czoła ogniowi. Ale to, co zastali na miejscu, przeszło najczarniejsze scenariusze! 300 na 300 metrów trocin, zrzyn i innych łatwopalnych odpadów drewnianych – i już 1/3 tej gigantycznej hałdy stała w ogniu!
Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, wdzierając się coraz głębiej w hałdę. Wysoka temperatura, trzaskając na wiele metrów płomienie – to nie jest zwykła akcja. To jest prawdziwe piekło na ziemi!
Z minuty na minutę sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Na miejsce zadysponowano kolejne siły – do walki z żywiołem ruszyło co najmniej 21 zastępów straży pożarnej! Cała okolica rozświetlona była blaskiem płomieni, a łunę było widać z wielu kilometrów.
Godzina 2:30 w nocy – dramat trwa. Pożar wciąż nieopanowany. Strażacy prowadzą heroiczną walkę z ogniem, ale ogromna powierzchnia i łatwopalny materiał robią swoje. Walka trwa bez wytchnienia, a sytuacja wciąż jest daleka od stabilnej. Strażacy przewidują zakończenie akcji za kilkanaście godzin.
Czy uda się opanować ten największy pożar ostatnich miesięcy w regionie? Czy żywioł pochłonie całą hałdę? Czekamy na dalsze informacje – sytuacja jest rozwojowa!
O godzinie 1 w nocy zadysponowano pluton gaśniczy z powiatów ostrowskiego.