Gorzupia. Strażacy ponad dwie doby walczyli z pożarem. Spłonęło ponad tysiąc balotów [ZDJĘCIA]

1 dzień temu
Zdjęcie:


W piątek, 26 września, około godziny 13:40 do dyżurnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie wpłynęło zgłoszenie o pożarze stogu siana w miejscowości Gorzupia (gm. Krotoszyn).

Po przybyciu na miejsce zastępy straży ustaliły, iż pali się stóg złożony z około 1200 balotów siana, zlokalizowany w otwartej przestrzeni, na tyłach gospodarstwa. W odległości około 30 metrów znajdował się kolejny stóg, który również był zagrożony.

Podczas rozpoznania ustalono, iż pali się stóg usytuowany na tyłach gospodarstwa w otwartej przestrzeni. W sąsiedztwie 30 m znajdował się kolejny stóg siana. Według szacunku właściciela gospodarstwa w stogu znajdowało się 1200 balotów - informuje Bartosz Górka z zespołu prasowego KP PSP w Krotoszynie.

Na początku akcji strażacy podali cztery prądy wody w natarciu na palący się stóg. Po dojeździe kolejnych jednostek skierowano dwa dodatkowe prądy wody w obronie, by zabezpieczyć sąsiedni stóg przed zajęciem się ogniem.

https://krotoszynska.pl/wiadomosci/wielki-pozar-stogu-w-gminie-krotoszyn-straty-sa-ogromne-zdjecia/grbPiF5l0FePv2Hcg4yk

Pożar stogu w Gorzupi - decyzja o kontrolowanym wypalaniu

Teren wokół miejsca pożaru okazał się grząski i trudnodostępny dla wozów bojowych oraz maszyn rolniczych. Ponieważ w pobliżu nie było zagrożonych budynków, po konsultacji z właścicielem gospodarstwa podjęto decyzję o kontrolowanym procesie wypalania siana, przy jednoczesnym nadzorowaniu sytuacji przez strażaków.

Z uwagi na grząski teren wokół obiektu objętego działaniami ratowniczymi, trudno dostępny dla pojazdów pożarniczych i sprzętu rolniczego oraz brak zagrożenia dla obiektów gospodarskich w uzgodnieniu z właścicielem mienia zaprzestano podawania prądów gaśniczych, nadzorując kontrolowany proces wypalania siana - relacjonuje strażak

Gdy intensywność spalania zmalała, a warunki pozwoliły na użycie sprzętu, ratownicy przystąpili do rozgarniania pogorzeliska przy użyciu ładowarek teleskopowych i dokładnego dogaszania. Na miejscu zorganizowano stałe zaopatrzenie wodne, wykorzystując hydrant nadziemny oraz zbiornik przeciwpożarowy o pojemności 100 mł znajdujący się na terenie gospodarstwa.

Celem zapewnienia ciągłości działań zorganizowano zaopatrzenie wodne metodą dowożenia w oparciu o pobliski hydrant nadziemny oraz zbiornik p-poż. o pojemności 100m3 znajdujący się na terenie gospodarstwa. Na bieżąco współpracowano z właścicielem gospodarstwa rolnego oraz cyklicznie dokonywano podmiany ratowników - mówi Bartosz Górka.

Dwie doby działań i ogromne straty

Podczas akcji strażacy cyklicznie dokonywali podmian, aby zapewnić ciągłość działań. Na miejscu stale współpracowano z właścicielem gospodarstwa, który przy użyciu własnego sprzętu pomagał w odwożeniu mienia niezajętego przez ogień w bezpieczne miejsce.

Pożar udało się całkowicie ugasić dopiero po 48 godzinach i 21 minutach od zgłoszenia. Pogorzelisko zostało sprawdzone kamerą termowizyjną, co potwierdziło likwidację zagrożenia.

W akcji uczestniczyło 23 funkcjonariuszy PSP oraz 59 druhów OSP z gmin Krotoszyn i Zduny. Dzięki szybkim działaniom udało się uratować 70 balotów siana, jednak pozostała część – ponad tysiąc sztuk – została całkowicie zniszczona. W pożarze nikt nie odniósł obrażeń.

To jedna z największych interwencji w powiecie krotoszyńskim w ostatnim czasie – zarówno pod względem czasu trwania akcji, jak i skali strat.

https://krotoszynska.pl/wiadomosci/pozar-w-jozefowie-strazacy-walczyli-z-ogniem-ponad-15-godzin-trwa-zbiorka-balotow-dla-poszkodowanego-rolnika/CBYXhW9HYxvACPJ1kC6E
Idź do oryginalnego materiału