W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o Marku Romanie Pilocie, mieszkańcu Pułtuska, pogorzelcu z ul Traugutta, przesiedlonym po pożarze do jednej z kamienic w rynku. Pan Pilot otrzymał malutkie mieszkanie zastępcze ogrzewane piecem. Na tę zimę, jak w latach poprzednich zgromadził opał, jednak bał się palić w piecu, z powodu zapadającej się podłogi. Przed Wszystkimi Świętymi zgłosił interwencję, nie mogąc się doczekać rozpoczęcia prac przez TBS-y. Jak się okazało pracownicy spółki, niezależnie od naszej interwencji mieli zaplanowaną wizytę u pana Pilota, na poniedziałek 4 listopada.
Od poniedziałku trwały więc prace, których finał nastąpi dziś. Panowie z PBS-ów wykonali naprawdę dobrą robotę. Porządnie naprawili zapadającą się podłogę, wymienili kolanko przy piecu, a także uzupełnili braki w tynku przy wejściu do mieszkania. Teraz pan Pilot może spokojnie ogrzewać mieszkanie, za co bardzo serdecznie dziękuje za naszym pośrednictwem Towarzystwu Budownictwa Społecznego.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
[news:1639551]
Tak było jeszcze niedawno