Jeśli tego nie zamontujesz zapłacisz 5000 zł mandatu. Czas ucieka. Dotyczy każdego Polaka

2 godzin temu

Pani Marta z podwarszawskiego Piaseczna dopiero niedawno dowiedziała się o nowym obowiązku. Ma pięć lat na zamontowanie czujek dymu i czadu w swoim domu z piecem gazowym. Sąsiadka, która wynajmuje pokoje przez Airbnb, musi to zrobić już w przyszłym roku. Nie chodzi tylko o uniknięcie mandatu – w razie pożaru czy zatrucia brakiem odpowiedniego zabezpieczenia może zainteresować się ubezpieczyciel. Nowe rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadza etapowy obowiązek instalacji czujników w polskich domach i mieszkaniach.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Cztery najważniejsze terminy dla właścicieli

Przepisy weszły w życie dwudziestego trzeciego grudnia ubiegłego roku, ale obowiązek dotyczy różnych grup właścicieli w różnym czasie. Wszystko zależy od tego, kiedy powstał budynek i jak go wykorzystujesz.

Nowo budowane domy i mieszkania muszą mieć czujki od razu. jeżeli budujesz dom lub kupujesz mieszkanie w nowej inwestycji, deweloper ma obowiązek zainstalować odpowiednie urządzenia jeszcze przed oddaniem lokalu. Dotyczy to wszystkich budynków, których pozwolenie na budowę wydano po dwudziestym trzecim grudnia dwa tysiące dwudziestego czwartego roku.

Pierwszego stycznia dwa tysiące dwudziestego szóstego roku obowiązek rozszerzy się na budynki handlowe, produkcyjne i magazynowe. Właściciele sklepów wielkopowierzchniowych, hal produkcyjnych i magazynów muszą do tego czasu zainstalować czujki oraz specjalne oznakowania ścian przeciwpożarowych. Przepis obejmuje również starsze obiekty, dla których pozwolenie wydano według wcześniejszych norm.

Trzydziestego czerwca dwa tysiące dwudziestego szóstego roku termin mija dla właścicieli oferujących usługi hotelarskie. jeżeli wynajmujesz mieszkanie, pokój czy dom przez Airbnb, Booking lub inne platformy turystyczne, musisz wyposażyć lokal w czujki dymu i czadu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreśla, iż przy krótkotrwałym wynajmie goście nie znają budynku ani rozwiązań przeciwpożarowych, dlatego wymagane jest szczególne zabezpieczenie.

Najpóźniejszy termin – pierwszego stycznia dwa tysiące trzydziestego roku – dotyczy wszystkich pozostałych istniejących mieszkań i domów. Do tego dnia każdy lokal mieszkalny oraz każde pomieszczenie z urządzeniem spalającym paliwo musi zostać wyposażone w odpowiednie czujniki.

Gdzie konkretnie musisz zamontować urządzenia

Czujka dymu musi znajdować się w każdym lokalu mieszkalnym – bez wyjątku. Nieważne czy mieszkasz w bloku, czy w domu jednorodzinnym. Urządzenie należy zamontować na suficie, z dala od okien i kratek wentylacyjnych, żeby uniknąć fałszywych alarmów. W domach wielopoziomowych strażacy zalecają instalację czujki na każdym piętrze.

Czujka tlenku węgla, potocznie zwana czujką czadu, jest obowiązkowa tylko w pomieszczeniach z urządzeniami spalającymi paliwo. Dotyczy to pieców na węgiel, drewno, pellet, kotłów gazowych, piecyków gazowych w łazienkach, kominków. Nie musisz montować czujki czadu przy kuchence gazowej ani w pomieszczeniach z urządzeniami posiadającymi zamkniętą komorę spalania.

Czujkę czadu montujesz na ścianie na wysokości głowy, ponieważ tlenek węgla ma podobną gęstość do powietrza i nie unosi się tak jak dym. Najlepiej umieścić ją w odległości od jednego do trzech metrów od urządzenia grzewczego.

Wyjątek stanowią lokale wyposażone w profesjonalny system sygnalizacji pożarowej. jeżeli mieszkasz w budynku objętym takim systemem, nie musisz dodatkowo instalować autonomicznych czujek. Dotyczy to zwykle większych bloków mieszkalnych i obiektów użyteczności publicznej.

Czad i pożar zabijają w ciszy

Statystyki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nie pozostawiają wątpliwości co do powagi problemu. W ubiegłym roku doszło do ponad dwudziestu czterech tysięcy pożarów w budynkach mieszkalnych. Zginęły w nich dwieście trzydzieści pięć osób, a ponad tysiąc siedemset zostało rannych. Najwięcej zdarzeń odnotowano w styczniu – ponad cztery tysiące siedemset.

Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, okazał się równie śmiertelnie niebezpieczny. Od początku ubiegłego roku doszło do ponad trzech tysięcy sześciuset zdarzeń związanych z emisją czadu. Śmierć poniosły trzydzieści dwa osoby, a poszkodowanych zostało ponad tysiąc. Najwięcej zatruć odnotowano w styczniu – pięćset trzydzieści jeden przypadków.

Czad jest bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku. Dlatego nazywany jest cichym zabójcą. Powstaje podczas niepełnego spalania paliw w piecach, kotłach, podgrzewaczach wody czy kominkach, szczególnie gdy przewody kominowe są zatkane lub uszkodzone. Blokuje dostęp tlenu do organizmu, zajmując jego miejsce w hemoglobinie. Ofiary najczęściej tracą przytomność we śnie i giną bez świadomości zagrożenia.

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej przypomina alarmujący fakt – osiemdziesiąt procent ofiar śmiertelnych pożarów to osoby w budynkach mieszkalnych. Dom, miejsce gdzie czujemy się najbezpieczniej, statystycznie jest najbardziej niebezpiecznym miejscem.

Kary finansowe i konsekwencje ubezpieczeniowe

Choć przepisy nie wskazują konkretnego taryfikatora kar, konsekwencje ignorowania obowiązku są jasne. Naruszenie zasad ochrony przeciwpożarowej może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą pięciu tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach grozi choćby kara aresztu.

Jednak najpoważniejsze konsekwencje mogą pojawić się w razie tragedii. jeżeli dojdzie do pożaru lub zatrucia tlenkiem węgla, a dom nie został wyposażony zgodnie z wymogami, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania. Argument jest prosty – właściciel nie dopełnił ustawowego obowiązku zapewnienia podstawowych zabezpieczeń przeciwpożarowych.

Kontrole przeprowadzają straż pożarna oraz inspekcja budowlana. Mogą pojawić się planowo lub w odpowiedzi na zgłoszenie. W przypadku wynajmu turystycznego przez platformy typu Airbnb kontrola może nastąpić na skutek skargi gościa lub podczas standardowych inspekcji prowadzonych przez straż miejską.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli budujesz dom lub kupujesz mieszkanie w nowej inwestycji, upewnij się iż deweloper zamontował wymagane czujki. Bez tego nie powinien wydać protokołu odbioru. Koszt urządzeń jest niewielki – średnio sześćdziesiąt złotych za czujkę dymu i sto złotych za czujkę czadu – ale ich brak może oznaczać problemy z odbiorem mieszkania.

Wynajmujesz mieszkanie lub pokoje przez Airbnb, Booking czy inne platformy? Masz czas do końca czerwca przyszłego roku na instalację czujek. To nie jest opcja – to obowiązek prawny. Goście coraz częściej zgłaszają brak zabezpieczeń przeciwpożarowych, a platformy zaczynają wymagać potwierdzenia spełnienia norm bezpieczeństwa. Poza tym w razie nieszczęśliwego wypadku możesz ponieść odpowiedzialność karną za narażenie życia lub zdrowia.

Mieszkasz w starym domu lub mieszkaniu z piecem na węgiel, drewno czy gazem? Masz prawie pięć lat na dostosowanie się do przepisów. Nie odkładaj tego na ostatnią chwilę. Ceny czujek mogą wzrosnąć wraz ze zbliżaniem się terminu, a na rynku może pojawić się deficyt. Lepiej kupić urządzenia już teraz, kiedy wybór jest szeroki i ceny konkurencyjne.

Wybierając czujki, zwróć uwagę na certyfikaty. Czujka dymu musi spełniać normę PN-EN 14604, a czujka czadu normę PN-EN 50291-1. Tylko certyfikowane urządzenia zapewnią odpowiedni poziom bezpieczeństwa i będą uznane podczas kontroli. Najtańsze modele dostępne w marketach budowlanych często nie mają wymaganych certyfikatów.

Pamiętaj o regularnej konserwacji. Czujki wymagają sprawdzania baterii co najmniej raz w roku oraz testowania działania poprzez naciśnięcie przycisku testowego. Żywotność urządzenia to około pięciu lat – po tym czasie należy wymienić całą czujkę, nie tylko baterię. Producenci umieszczają na urządzeniach datę produkcji i datę wymiany.

Jeśli wynajmujesz mieszkanie jako lokator, zapytaj właściciela o czujki. Choć obowiązek prawny spoczywa na właścicielu, to twoje bezpieczeństwo może być zagrożone. W razie odmowy warto rozważyć zgłoszenie sprawy do straży pożarnej – to anonimowe i może uratować życie.

W domach wielorodzinnych i wspólnotach mieszkaniowych zainstalowanie czujek w częściach wspólnych – korytarzach, klatkach schodowych, piwnicach – leży w gestii zarządu wspólnoty. Jednak w swoim mieszkaniu musisz zadbać o czujki samodzielnie.

Kraje takie jak Niemcy, Czechy, Austria, Francja czy Szwecja wprowadziły obowiązek montażu czujek wiele lat temu. Statystyki pokazują, iż zmniejszyło to liczbę ofiar śmiertelnych pożarów od piętnastu do trzydziestu procent. Polska podąża tym samym śladem, dając mieszkańcom czas na dostosowanie się do nowych wymogów.

Czujnik kosztuje kilkadziesiąt złotych. Zaniedbanie może kosztować znacznie więcej – mandat, brak odszkodowania, a w najgorszym wypadku ludzkie życie.

Idź do oryginalnego materiału