W poniedziałek czternastego lipca po godzinie piętnastej w Siemianowicach Śląskich wybuchł pożar w hali produkcyjno-magazynowej firmy Audioplex, która specjalizuje się w produkcji tworzyw sztucznych. Zdarzenie to uruchomiło kompleksową akcję ratunkową z udziałem dziewięćdziesięciu pięciu strażaków oraz trzydziestu siedmiu pojazdów ratowniczych, a także spowodowało wydanie przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa alertu dla mieszkańców województwa śląskiego. Pożar objął powierzchnię około dwóch i pół tysiąca metrów kwadratowych budynku o kształcie przypominającym literę L, co czyni go jednym z większych incydentów przemysłowych w regionie w ostatnim czasie.

Fot. Państwowa Straż Pożarna
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich otrzymała zgłoszenie o pożarze obiektu przy ulicy Chemicznej około godziny piętnastej. Po przybyciu pierwszych zastępów strażackich na miejsce okazało się, iż ogień rozwinął się w hali należącej do firmy produkującej tworzywa sztuczne, co od razu wskazywało na potencjalne zagrożenia związane z emisją toksycznych substancji podczas spalania materiałów syntetycznych. Natychmiast uruchomiono procedury zwiększonej ostrożności oraz wezwano specjalistyczne jednostki przygotowane do działań w środowisku skażonym substancjami chemicznymi.
W akcji ratunkowej uczestniczą zarówno jednostki Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotnicze Straże Pożarne z regionu, co świadczy o skali przedsięwzięcia oraz potrzebie wykorzystania wszystkich dostępnych zasobów do skutecznego opanowania sytuacji. Na miejsce skierowano również Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego, której zadaniem jest prowadzenie ciągłego monitorowania jakości powietrza oraz ocena poziomu skażenia środowiska substancjami uwolnionymi podczas spalania materiałów przemysłowych. Ta grupa dysponuje zaawansowanym sprzętem pomiarowym pozwalającym na identyfikację oraz kwantyfikację różnorodnych substancji chemicznych obecnych w dymie oraz w powietrzu otaczającym miejsce pożaru.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński podczas konferencji prasowej przekazał wstępne informacje sugerujące, iż pożar mógł powstać podczas rutynowych prac obsługowych przy maszynie wyposażonej w laser do cięcia materiałów. To wyjaśnienie, choć wymagające dalszego potwierdzenia przez specjalistów, wskazuje na możliwość przypadkowego zapalenia się materiałów łatwopalnych znajdujących się w strefie oddziaływania urządzenia generującego wysokie temperatury. Ostateczne ustalenie przyczyn zdarzenia będzie wymagało przeprowadzenia szczegółowego dochodzenia przez biegłych z zakresu pożarnictwa oraz bezpieczeństwa przemysłowego.
Szczególnym wyzwaniem dla strażaków jest fakt, iż w płonącej hali składowane były nie tylko standardowe tworzywa sztuczne, ale również rozpuszczalniki organiczne oraz butle zawierające acetilen i inne gazy techniczne. Obecność acetylenu, gazu używanego w procesach spawalniczych i charakteryzującego się wysoką temperaturą płomienia oraz skłonnością do eksplozji, znacząco komplikuje działania gaśnicze i wymaga zastosowania specjalistycznych procedur bezpieczeństwa. Strażacy muszą zachować szczególną ostrożność, aby uniknąć przegrzania butli gazowych, co mogłoby prowadzić do ich eksplozji oraz dalszej eskalacji zagrożenia.
Intensywne zadymienie powstające podczas spalania materiałów syntetycznych oraz chemicznych skłoniło władze do wydania ostrzeżeń dla mieszkańców Siemianowic Śląskich oraz okolicznych miast, w tym Bytomia, Katowic i Czeladzi. Dym pochodzący ze spalania tworzyw sztucznych może zawierać różnorodne substancje toksyczne, w tym potencjalnie szkodliwe związki chloroorganiczne oraz inne produkty niepełnego spalania, które mogą negatywnie wpływać na zdrowie ludzi, szczególnie osób z chorobami układu oddechowego, dzieci oraz osób starszych.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa uruchomiło system masowego powiadamiania, wysyłając do mieszkańców województwa śląskiego wiadomości tekstowe zawierające konkretne instrukcje postępowania. Alert ostrzegał przed zbliżaniem się do miejsca pożaru, zalecał zamknięcie okien oraz nakazywał śledzenie oficjalnych komunikatów służb. Ten system stanowi element krajowej infrastruktury bezpieczeństwa publicznego i jest używany w sytuacjach, gdy istnieje potrzeba szybkiego przekazania istotnych informacji dużej liczbie osób na określonym obszarze.
Procedury ewakuacyjne w zakładzie zostały uruchomione skutecznie, co pozwoliło wszystkim pracownikom opuścić budynek przed przybyciem służb ratunkowych. Ten fakt świadczy o sprawności wewnętrznych systemów bezpieczeństwa firmy oraz o adekwatnym przygotowaniu personelu do reagowania w sytuacjach awaryjnych. Brak ofiar wśród pracowników stanowi pozytywny aspekt tego zdarzenia i potwierdza znaczenie odpowiednich procedur bezpieczeństwa w zakładach przemysłowych.
Monitoring jakości powietrza prowadzony przez specjalistyczne służby obejmuje pomiary stężenia różnych substancji mogących zostać uwolnione podczas spalania materiałów przemysłowych. Te dane są najważniejsze zarówno dla zapewnienia bezpieczeństwa strażaków pracujących w bezpośrednim sąsiedztwie pożaru, jak i dla oceny potencjalnego zagrożenia dla ludności cywilnej oraz podejmowania ewentualnych decyzji o rozszerzeniu strefy ewakuacji.
Działania gaśnicze w obiektach przemysłowych zawierających materiały chemiczne wymagają zastosowania różnorodnych środków gaśniczych dostosowanych do specyfiki palących się substancji. Woda, choć skuteczna w przypadku większości materiałów organicznych, może być nieodpowiednia lub choćby niebezpieczna dla niektórych związków chemicznych, które mogą z nią reagować. Dlatego strażacy wykorzystują także pianę gaśniczą dla substancji ropopochodnych oraz specjalne proszki gaśnicze dla materiałów stałych.
Lokalizacja zakładu przy ulicy Chemicznej w Siemianowicach Śląskich wskazuje na przemysłowy charakter tego obszaru, co może ułatwiać działania ratunkowe ze względu na lepszy dostęp dla ciężkiego sprzętu oraz mniejsze ryzyko dla zabudowy mieszkalnej. Niemniej jednak, bliskość innych obiektów przemysłowych wymaga szczególnej uwagi, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się pożaru na sąsiednie budynki oraz instalacje.
Według prognoz służb ratunkowych, akcja gaśnicza może trwać jeszcze wiele godzin ze względu na specyfikę palących się materiałów oraz konieczność zapewnienia całkowitego bezpieczeństwa w zakresie potencjalnych zagrożeń wybuchowych. Dogaszanie pozostałości po pożarze materiałów chemicznych często wymaga znacznie więcej czasu niż w przypadku konwencjonalnych pożarów, ponieważ niektóre substancje mogą ponownie się zapalać choćby po pozornym ugaszeniu.
Współpraca między różnymi służbami ratunkowymi, w tym Państwową Strażą Pożarną, jednostkami OSP oraz specjalistycznymi grupami chemiczno-ekologicznymi, demonstruje sprawność krajowego systemu reagowania na sytuacje kryzysowe. Koordynacja działań tak dużej liczby jednostek wymaga sprawnej komunikacji oraz jasnego podziału zadań między poszczególnymi służbami.