– Musiałem wymyślić jakąś historyjkę, bo coraz częściej pytali o tę nazwę przyjezdni. Wstyd tak nic nie wiedzieć – mówi były wójt Kraszewic, gminy z przysiółkiem Koniec Świata, Józef Olszewski. – Poza tym w tamtym czasie miał nastąpić prawdziwy koniec świata, który przepowiedzieli Majowie, i ludzie zaczęli się tu zjeżdżać, żeby sobie „w ostatnich dniach życia” pstryknąć fotkę pod tablicą z nazwą. Aż się prosiło, żeby z takiej okazji skorzystać.
Usiadł wójt Olszewski z sołtysem Głuszyny (tam jest ten przysiółek) Józefem Adamusem i szefem strażaków Romanem Dzięcielskim, by coś uradzić i wymyślili imprezę w Końcu Świata z okazji końca świata.
Grudzień 2012 – czas Zagłady
Majowie zamieszkujący niegdyś tereny obecnego Meksyku na półwyspie Jukatan w Ameryce stworzyli kalendarz, według którego ostatnim dniem tzw. Czwartego Świata będzie 21 grudnia 2012 roku. Na tym dniu kończy się datowanie Majów. Ktoś odpowiednio wcześniej tę datę przypomniał, ktoś o Zagładzie wyprodukował katastroficzny film i zaczęło się ogólne straszenie Ludzkości. Najczęściej obowiązywała wizja potężnych trzęsień ziemi, upadku wielkiej planetoidy albo ponownego Potopu. Cokolwiek to miało być, skończyć się musiało dla świata fatalnie.