To historia z happy end’em. Dziś przed godziną 15:00 strażacy zostali wezwani do pomocy dla kota, który wszedł na drzewo i nie mógł zejść na ziemię.
Strażacy prowadzili akcję w miejscowości Wężówka. Jak powiedział Prezes OSP Wydminy Jarosław Bereza, do takich zdarzeń wyjeżdżają dość często.
Kot zawsze spada na cztery łapy… ale w tym przypadku potrzebna była pomoc niezawodnych strażaków.
W działaniach brały udział zastępy OSP Wydminy i JRG PSP Giżycko.