Śledczy i pirotechnicy od środy rano prowadzą intensywne działania w miejscu wtorkowego wybuchu w Limassol – w rejonie pomiędzy portem a kasynem. Policja podejrzewa, iż w zniszczonym budynku składowano materiały pirotechniczne.
Eksplozje były tak silne, iż słyszano je w wielu dzielnicach zachodniego Limassol. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowa, która zabezpiecza dowody z metalowego magazynu, w którym doszło do wybuchu. Znaleziono tam różne rodzaje fajerwerków i petard.

Według informacji przekazanych przez lokalne media, w prowizorycznym budynku mogły być nie tylko przechowywane, ale także przygotowywane materiały pirotechniczne. Wskazuje na to zarówno ich rodzaj, jak i ilość – która zdaniem ekspertów była bardzo duża.
Co musisz wiedzieć?
W miejscu wybuchu w Limassol odnaleziono duże ilości niewybuchów – policja ostrzega, by nie zbliżać się do tego terenu do czasu zakończenia prac śledczych.
Cały magazyn został zniszczony, a razem z nim dwa unieruchomione pojazdy, które znajdowały się w pobliżu. Obiekt był położony obok pola, na którym uprawia się sałatę. Na miejscu znaleziono też niewybuchy – część fajerwerków została wyrzucona z budynku, ale nie eksplodowała.
Policja zapowiada przesłuchania wielu osób – m.in. właściciela magazynu oraz świadków zdarzenia. Wszystkie zabezpieczone materiały zostaną przekazane do dalszych badań.
FAQ
Czy wiadomo, kto przechowywał fajerwerki w Limassol?
Na razie policja nie ujawnia szczegółów, ale zapowiedziano przesłuchania właściciela magazynu.
Jak duża była skala wybuchu?
Eksplozje były słyszalne w wielu dzielnicach Limassol. Zniszczeniu uległ cały magazyn i dwa samochody.
Czy są ofiary lub poszkodowani?
Na ten moment nie ma informacji o rannych – policja przez cały czas analizuje miejsce zdarzenia.