Na drogach spokojnie, ale strażacy musieli interweniować

2 godzin temu
Zdjęcie: Kontrola policyjna / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce


Spokojny początek świąt Bożego Narodzenia na świętokrzyskich drogach. W wigilię i w bożonarodzeniową noc nie doszło w naszym regionie do żadnego większego wypadku.

Komisarz Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, iż funkcjonariusze odnotowali jedynie kilka niewielkich kolizji.

– Póki co te warunki drogowe są dobre. Kierujący, którzy podróżują po naszych drogach również stosują się naszych apeli. Oby tak było dalej i życzymy sobie, a także wszystkim innym, żeby ten czas przebiegł właśnie w ten sposób, bardzo spokojnie – mówi kom. Damian Janus.

Więcej pracy mieli świętokrzyscy strażacy. Tylko w wigilię wyjeżdżali oni 40-krotnie, w tym 21 razy do pożarów. Do największego z nich doszło w Chrzanowie, w powiecie buskim. Tam, jak informuje starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, ok. godziny 1 w nocy ze środy na czwartek (24/25 grudnia), w jednym z budynków mieszkalnych zapaliła się drewniana podłoga.

– Przed przyjazdem straży pożarnej budynek opuściło sześć osób. Jedna z tych osób, mężczyzna, po przebadaniu, została zabrana do szpitala przez karetkę pogotowia. Pozostali mieszkańcy spędzili noc u rodziny – informuje st. kpt. Marcin Bajur.

W czwartek (25 grudnia) po godzinie 8 w Koprzywnicy w powiecie sandomierskim zapaliła się kotłownia w domu mieszkalnym. Po dojeździe na miejsce strażacy ustalili, iż zapaliło się składowane blisko pieca drewno opałowe oraz makulatura. Właściciel zdołał sam ugasić pożar przed przyjazdem służb. Właścicielowi posesji udzielono pierwszej pomocy, ponieważ nawdychał się dymu i poczuł się słabo.

Ponadto strażacy dwukrotnie wyjeżdżali do zgłoszeń fałszywych.


Idź do oryginalnego materiału