Ponad 250 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków gwałtownych burz, które wczoraj po południu, wieczorem i w nocy przechodziły przez kolejne powiaty Podkarpacia.
Nasze działania polegały głównie na usuwaniu konarów drzew i całych drzew zalegających na chodnikach, drogach, liniach energetycznych i posesjach, wypompowywaliśmy wodę z zalanych piwnic i udrożnialiśmy przepusty drogowe- wskazał w środę rano rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Marcin Betleja.
W siedmiu przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach. Burzom towarzyszyły bardzo intensywne wyładowania atmosferyczne. W powiecie lubaczowskim piorun uderzył w dom jednorodzinny i uszkodził poszycie dachowe.
W jasielskim najprawdopodobniej od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach niżańskim, jarosławskim i stalowowolskim.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.