W skrócie
-
Nad ranem w Osinach na Lubelszczyźnie doszło do eksplozji niezidentyfikowanego obiektu, którego szczątki rozrzuciło na pobliskim polu.
-
Dowództwo Operacyjne zapewniło, iż nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej i wskazano, iż część znaleziska może być elementem starego silnika ze śmigłem.
-
Na miejscu pracują służby, a lokalni mieszkańcy zostali zapewnieni, iż nie ma zagrożenia dla ich bezpieczeństwa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Nad ranem w miejscowości Osiny na Lubelszczyźnie eksplodował niezidentyfikowany obiekt, który następnie spadł na pole. Jak podaje lokalny portal lukow.tv, w trybie pilnym został zwołany Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego w celu koordynacji działań.
W związku ze zdarzeniem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat.
Niezidentyfikowany obiekt na Lubelszczyźnie. „Nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej”
„Informujemy, iż po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi” – przekazało dowództwo.
W komunikacie dodano też, iż informacja o znalezieniu obiektu, który „według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem, została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego”.
Zobacz również:
Na miejscu zdarzenia pracują służby, w tym żołnierze Żandarmerii Wojskowej, które prowadzą szczegółową analizę obiektu. „Aktywowane zostały Lotnicze oraz Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze celem sprawdzenia rejonu zdarzenia” – czytamy.
DORSZ zapewniło również, iż obsada systemu obrony powietrznej Polski przez całą dobę obserwuje przestrzeń powietrzną i jest w gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa.
Osiny. Niezidentyfikowany obiekt eksplodował. Znaleziono nadpalone elementy
Zgłoszenie o eksplozji wpłynęło na KPP w Łukowie po godzinie 2 nad ranem w środę. Na miejsce zadysponowano służby.
– W promieniu kilkudziesięciu metrów porozrzucane są liczne nadpalone plastikowe i metalowe elementy – mówił Marcin Zych z tamtejszej policji w rozmowie z Interią. Jak dodał, na skutek wybuchu w trzech pobliskich domach wypadły szyby z okien. Nikt nie został jednak poszkodowany.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek zapewnił z kolei w „Sygnałach dnia”, że nie ma zagrożenia dla lokalnych mieszkańców.
Zobacz również:
Rzecznik prezydenta w ”Gościu Wydarzeń”: Od Ukrainy powinno zależeć, na jakich warunkach zostanie zawarty pokójPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas