Nowe nagranie wybuchu kamienicy w Poznaniu [WIDEO]

3 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP


Pojawiło się nowe nagranie, które dokumentuje moment wybuchu w kamienicy na ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Film, udostępniony przez serwis tvn24.pl, został nagrany od strony podwórza i pokazuje potężną eksplozję, po której widać ścianę ognia oraz uruchomienie się alarmów w pobliskich samochodach i budynkach.


Niedługo po wybuchu, przed kamienicą zaczęły gromadzić się osoby z latarkami, a chwilę później doszło do wtórnej eksplozji.

To już kolejne nagranie, które może rzucić światło na to, co dokładnie wydarzyło się tego tragicznego dnia. Wcześniej w internecie pojawiły się inne filmy, które również dokumentują pożar. Nagrania te mogą być najważniejsze dla służb, które starają się ustalić bezpośrednie przyczyny wybuchu. W wyniku tego pożaru śmierć poniosło dwóch strażaków, co dodatkowo podkreśla wagę i konieczność dokładnego wyjaśnienia tej tragedii.

Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald już w poniedziałek, 26 sierpnia, wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru, który mógł zagrażać życiu wielu osób oraz wyrządzić ogromne szkody materialne. Dochodzenie prowadzone jest w oparciu o artykuł 163 Kodeksu karnego, który dotyczy odpowiedzialności za sprowadzenie katastrofy, pożaru lub innego zdarzenia, które zagraża zdrowiu lub życiu ludzi.

#POZNAŃ: Jeden z mieszkańców Poznania nagrał moment wybuchu podczas akcji gaśniczej. Strażacy w tym momencie przebywali w środku prowadząc działania. pic.twitter.com/gSVnyClB1G

— Remiza.pl (@remizacompl) August 25, 2024

Mieszkańcy kamienicy oraz okoliczni świadkowie sugerują, iż jednym z możliwych źródeł pożaru mógł być sklep z bateriami i akumulatorami, który znajdował się w budynku. W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" mieszkańcy wskazali, iż baterie były przechowywane w piwnicy, gdzie mogły wejść w niebezpieczną interakcję ze względu na panujące tam wysokie temperatury. Reporterzy programu "UWAGA! TVN" dotarli również do pracownika tej firmy, który potwierdził, iż zajmowali się regeneracją akumulatorów, co często prowadziło do pojawienia się ognia.

Sytuacja wywołała szereg pytań o przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych w kamienicy. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek, jeden z dziennikarzy pytał strażaków o kontrole przeciwpożarowe, ale zastępca komendanta wojewódzkiego straży pożarnej nie był w stanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi, co doprowadziło do nerwowej atmosfery.

Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Czesław Mroczek, zapowiedział, iż w związku z tragicznym pożarem zostaną przeprowadzone wyrywkowe kontrole w piwnicach, aby sprawdzić, jakie materiały są tam przechowywane. Kontrole mają być przeprowadzane we współpracy z samorządami i strażami miejskimi. Mroczek przypomniał, iż nie wolno przechowywać materiałów łatwopalnych, których temperatura zapłonu wynosi poniżej 20 stopni Celsjusza, a za naruszenie tych przepisów grozi mandat do 5 tysięcy złotych.

Źródło: TVN24

Idź do oryginalnego materiału