Ogromny pożar hali w Gdańsku. ABW w akcji? Rzecznik MSWiA ucina spekulacje

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. X/PSP


W Gdańsku doszło do pożaru zabytkowej hali. W mediach pojawiły się doniesienia, iż sprawą zajmuje się ABW. Rzecznik MSWiA przekonuje jednak, iż nic takiego jeszcze się nie dzieje.
Akt terroryzmu w Gdańsku? W środę 5 lutego na terenie hali dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego i Miejskiego w Gdańsku na Przeróbce doszło do pożaru. W mediach pojawiły się doniesienia, iż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) bada, czy wybuch pożaru jest wynikiem działania obcego państwa. - Akt terroryzmu, inspirowany przez obce państwo? To realny scenariusz. (...) O jakie państwo może chodzić? Można się domyślić, to nie jest takie trudne - powiedział były oficer ABW oficjalnemu portalowi miasta Gdańska. Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie potwierdza jednak tych informacji i tonuje emocje. - Za wcześnie, by spekulować, czy pożar hali w Gdańsku to efekt działania obcych służb - powiedział na antenie Polsat News. - Jestem zmuszony zgasić ten "pożar medialny", iż już wchodzi tam ABW, iż jest podejrzenie szpiegostwa, umyślnego podpalenia. Nie, na tym etapie dopiero policja będzie robić oględziny, później wejdą biegli z zakresu pożarnictwa, by określić, co było przyczyną pożaru - dodał.


REKLAMA


Bliskość portu i ważnych szlaków: Zespół Prasowy ABW potwierdził w czwartek 6 lutego, iż są w kontakcie ze służbami, które uczestniczyły w gaszeniu pożaru i monitoruje sytuację. ABW podało, iż stale rozpoznaje i monitoruje zagrożenia, które mogą godzić w bezpieczeństwo Polski. Warto przypomnieć, iż ostatnio w naszym kraju takich przypadków było więcej. Na oficjalnym portalu miasta Gdańska podkreślono, iż sprawa jest niepokojąca, ponieważ Przeróbka leży niedaleko Portu Gdańsk przy szlakach komunikacyjnych, którymi wysyłane jest zaopatrzenie dla walczącej Ukrainy.


Zobacz wideo Policjanci i prokuratorzy zakończyli oględziny pogorzeliska Centrum Handlowego Marywilska 44


Akcja gaśnicza i straty: W akcji brało udział około 50 zastępów straży pożarnej z całego województwa pomorskiego. Pożar spowodował wielomilionowe straty, spłonęło 2,5 tysiąca metrów kwadratowych hali. Działało w niej wiele firm. Nie wiadomo, jakie są przyczyny pożaru w Gdańsku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Wielka chmura dymu nad Gdańskiem. 'W powietrzu nie ma substancji toksycznych'".
Źródła: Oficjalny portal miasta Gdańska, Polsat News, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2
Idź do oryginalnego materiału