Podpalacze na terenie powiatu starachowickiego. Strażacy alarmują: wypalanie traw to realne zagrożenie

7 godzin temu
Mimo licznych apeli i zakazów, proceder wypalania traw niestety już się rozpoczął. W ciągu zaledwie kilku dni, ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej interweniowali kilkukrotnie na terenie powiatu starachowickiego, w tym m.in. w Łomnie, Dziurowie, a także w Młynku. W każdym z wymienionych przypadków przyczyna powstania pożaru była taka sama – podpalenie. Jak podkreślają starachowiccy ratownicy, tylko od początku 2025 r. na terenie województwa odnotowano 195 takich pożarów, które objęły łącznie 95 hektarów. Na szczęście do tej pory nikt nie ucierpiał, jednak skala problemu jest poważna.

- W ubiegłym roku strażacy gasili aż 1185 pożarów traw. Ponad 90 procent z nich było wynikiem celowych podpaleń. Przypominamy, iż wypalanie traw to nie tylko zagrożenie dla środowiska i życia ludzkiego, ale także czyn zabroniony. Za takie działanie grozi kara grzywny do 30 tys. zł, a w skrajnych przypadkach choćby do 10 lat więzienia - poinformował Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej.

Strażacy apelują o rozwagę i rozsądek. - Pamiętajmy, iż każda interwencja strażaków przy pożarach traw to nie tylko strata zasobów, ale także ryzyko dla ludzi i zwierząt. Nie bądźmy oboj
Idź do oryginalnego materiału