Ponad 50 strażaków z wadowickiego wyjechało sprzątać Stronie Śląskie

13 godzin temu

To, czego najbardziej potrzebują teraz powodzianie to rąk do pracy. Strażacy z całego regionu stanęli na wysokości zadania i wyruszyli na miejsce tragedii.

W czwartek (19.09) w nocy strażacy z wielu jednostek w powiecie wadowickim wsiedli do autokaru i wyruszyli na Dolny Śląsk.

Jak informuje OSP Wysoka, łącznie zebrało się 55 ochotników, czyli tyle ile mógł zabrać duży autokar, z gmin Wadowice i Andrychów. Niemal każda jednostka ma kilku swoich przedstawicieli w tej grupie.

Strażacy udali się do Stronia Śląskiego, gdzie trwa usuwanie skutków powodzi.

Do autokaru udało się zapakować także część darów, które od kilku dni przynoszą ludzie dobrej woli do remiz strażackich.

Wraz z nami, zabraliśmy część darów, jakie przynosicie do punktów pomocy powodzianom - informują ochotnicy z OSP Targanice Górne.

Sprzątanie po skutkach żywiołu, który niektórym ludziom zniszczył dobytek życia, trwa i jeszcze jakiś czas będzie trwało. Niemal wszystkie gminy uruchomiły punkty, do których można przynosić potrzebne dary. Na miejscu najbardziej potrzebny jest ciężki sprzęt i ręce do pracy, ale listy potrzeb zawierają także sprzęty do osuszania, sprzątania, higieniczne.

W czwartek (19.09) fala kulminacyjna powodzi wywołanej przez silne opady dociera do Wrocławia.

Idź do oryginalnego materiału