
Informacja o wybuchu pożaru w 50-metrowej hali produkcyjnej firmy DBW Polska dotarła do służb po godzinie 13. Udział w akcji bierze zarówno Państwowa Straż Pożarna, jak i Ochotnicza Straż Pożarna. Na ten moment na miejscu działa łącznie 20 zastępów. Akcja potrwać może jeszcze kilka godzin.
Więcej informacji na temat samego pożaru podał w rozmowie z portalem polsatnews.pl rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. bryg. Arkadiusz Kaniak. – Do pożaru doszło w hali zakładu produkującego instalacje grzewcze. Sytuacja nie pozostało opanowana – przekazał.
Jedna osoba ranna, siedem się ewakuowało
Rzecznik podkreślił, iż będący na miejscu strażacy walczą o to, aby ogień nie przedostał się na inne stojące w pobliżu hale. Podał także prawdopodobną przyczynę pożaru. – W hali najprawdopodobniej zapalił się olej opałowy. Strażacy gaszą pojemnik z olejem i zabezpieczają resztę hal. Siedem osób ewakuowało się, jedna została ranna – przekazał mł. bryg. Arkadiusz Kaniak.
Wiadomo, iż na miejscu konieczna była pomoc ratowników medycznych. – Siedem osób obecnych w hali ewakuowało się przed przybyciem strażaków. Jedna osoba lekko poszkodowana znajduje się pod opieką ratowników medycznych – poinformował rzecznik.
Burmistrz apeluje o zamknięcie okien
Będący na miejscu sołtys Cigacic zaapelował do mieszkańców, aby Ci zamknęli okna i nie wychodzili na zewnątrz. Jest to standardowe działanie przy tego typu pożarach. Podobny apel wystosowano podczas pożaru hali w Gdańsku, do którego doszło kilka dni wcześniej.
Jak informuje portal onet.pl, firma DBW, do której należy płonąca hala, zajmuje się produkcją produktów z włókien szklanych, metali i wełny stalowej na potrzeby przemysłu samochodowego i nie tylko.
Czytaj też:
Potężny pożar domu wielorodzinnego. Odkryto zwęglone ciałoCzytaj też:
Strażaczka: Mało kobiet jest wystarczająco sprawnych i silnych, żeby to robić