W nocy z soboty na niedzielę w Kałuszynie, nieopodal Mińska Mazowieckiego, doszło do pożaru dawnej hali produkcyjnej. W kulminacyjnym momencie z żywiołem walczyły aż 23 zastępy straży pożarnej. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Jak przekazali strażacy z Mińska Mazowieckiego, służby zostały zaalarmowane około godziny 2:00 w nocy. Ogień objął część hali, która do niedawna była wykorzystywana jako magazyn. – Pożarem objęto około 100 metrów kwadratowych. Pozostałą część obiektu udało się uratować – poinformował mł. bryg. Kamil Płochocki.
W działaniach brało udział około 90 strażaków. Ogień udało się opanować po kilku godzinach. Okoliczny teren jest już bezpieczny, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał – potwierdził mł. asp. Jakub Gontarek z Komendy Stołecznej Policji.
Policjanci zabezpieczyli teren pożaru i czekają na zakończenie pracy przez strażaków, by móc rozpocząć oględziny miejsca zdarzenia. – Funkcjonariusze będą ustalać, co było przyczyną zaprószenia ognia – dodał Gontarek.
To kolejny w ostatnim czasie pożar obiektu komercyjnego w Warszawie i okolicach. Wcześniej doszło m.in. do pożaru zakładu produkującego materiały drewnopochodne oraz obiektu na pograniczu Mokotowa i Wilanowa.
Na podst. Polsat News