Pożar kamienicy w Poznaniu. W ruinach znaleziono nowe dowody

3 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP


W zgliszczach kamienicy w centrum Poznania, gdzie w wyniku pożaru zginęło dwóch młodych strażaków, śledczy natrafili na istotne dowody. Eksperci badają, czy mogły one spowodować pożar, który następnie rozwinął się w zamkniętej przestrzeni, aż doszło do eksplozji.


Według informacji uzyskanych przez Onet, w piwnicy znaleziono spalone baterie, które mogły pochodzić z punktu naprawy akumulatorów znajdującego się w budynku. Źródła Onetu sugerują, iż baterie mogą być przyczyną pożaru, choć tragiczny wybuch, który doprowadził do śmierci strażaków, miał prawdopodobnie inną przyczynę.

Pożar wybuchł w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w nocy z 24 na 25 sierpnia 2024 roku. Chociaż śledczy jeszcze nie rozpoczęli oficjalnych oględzin budynku z powodu niebezpiecznych warunków, już teraz zauważyli z zewnątrz spalone baterie w piwnicy, które mogą być związane z działalnością punktu napraw akumulatorów. Baterie te są teraz jednym z głównych elementów badanych w dochodzeniu.

Pracownik punktu napraw, w rozmowie z programem "Uwaga! TVN", przyznał, iż w kamienicy często dochodziło do zapalenia się akumulatorów, które gaszono piaskiem. Zasugerował również, iż do zapłonu mogło dojść po zamknięciu sklepu.

Eksperci z bliskich śledztwa uważają, iż baterie mogły spowodować pożar, który następnie rozwinął się w zamkniętej przestrzeni, aż doszło do eksplozji po przybyciu strażaków. Ta eksplozja, spowodowana wstecznym ciągiem płomienia, mogła przyczynić się do rozprzestrzenienia ognia po całym budynku, co wyklucza wersję z wybuchem butli z gazem.

Dwaj strażacy, którzy stracili życie podczas akcji, weszli do piwnicy, gdzie szukali źródła ognia, ale zostali uwięzieni przez eksplozję. Ich pogrzeby odbędą się w czwartek i piątek, odpowiednio w Tuchorzy i Poznaniu. Ciała strażaków znaleziono w niedzielę rano, ale sekcje zwłok nie wykazały jednoznacznej przyczyny zgonu, co wymaga dalszych badań.

Śledczy czekają na możliwość przeprowadzenia szczegółowych oględzin piwnicy, co będzie możliwe dopiero po rozbiórce górnych kondygnacji kamienicy. Decyzja o rozbiórce ma zostać podjęta przez poznański nadzór budowlany w najbliższych dniach. Mieszkańcy sąsiednich kamienic czekają na zakończenie prac, aby mogli wrócić do swoich mieszkań.

Idź do oryginalnego materiału