33 lata temu, 26 sierpnia 1992 roku, w okolicach Kuźni Raciborskiej wybuchł największy pożar w powojennej Polsce. W upalne popołudnie pierwsze meldunki o dymie napłynęły o godz. 13:50 – płomienie pojawiły się wzdłuż torów kolejowych łączących Racibórz z Kędzierzynem-Koźlem, w pobliżu miejscowości Solarnia.

Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na trzy ogniska pożarowe: na południe od Kuźni Raciborskiej (Leśnictwo Nędza), na północ od Kuźni (Leśnictwo Kiczowa) i w Leśnictwie Lubieszów w pobliżu Solarni. Według ekspertów, przyczyną były iskry spod kół hamującego pociągu, które zapaliły przesuszone trawy. Susza hydrologiczna i upalne lato sprawiły, iż ogień przybierał na sile w zawrotnym tempie.
Nierówna walka z żywiołem

Najgroźniejszy pożar objął Leśnictwo Kiczowa (obecnie oddział 409 Leśnictwa Solarnia) i niedługo objął obszar aż trzech nadleśnictw: Rudy Raciborskie, Kędzierzyn i Rudziniec. Pomimo błyskawicznej reakcji strażaków, leśników i żołnierzy, ogień rozprzestrzeniał się z prędkością 4 km/h, niszcząc choćby 10 ha lasu na minutę. Po dwóch godzinach spłonęło 600 ha, po ośmiu – 2200 ha.
W akcji gaśniczej, która trwała cztery dni, wzięło udział blisko 11 000 osób: strażaków, żołnierzy, policjantów i leśników. Do walki z żywiołem skierowano 1000 pojazdów, w tym 454 wozy gaśnicze, 27 samolotów, 4 śmigłowce, 46 ciężkich ciągników i 50 cystern kolejowych. Oficjalnie sztab akcji rozwiązano 20 września 1992 roku.
Tragiczne skutki pożaru

Bilans był dramatyczny: ogień strawił 9 062 ha lasu, zabił trzy osoby, w tym dwóch strażaków, i całkowicie wyjałowił glebę. Pożarzysko rozciągało się na 36 km w linii prostej, obejmując tereny Nadleśnictwa Rudy Raciborskie (4 480 ha), Rudziniec (2 352 ha) i Kędzierzyn (2 230 ha).
Odrodzenie lasu

Miesiąc po pożarze leśnicy przystąpili do uporządkowania spalonego terenu – pozyskano ponad 900 tys. mł grubizny, by następnie sadzić młody las. Pomimo braku sprzętu i trudnych warunków glebowych, w akcję włączono ponad 4 tys. pracowników delegowanych z innych nadleśnictw. Koszt odbudowy lasu wyniósł 383 mln zł, w większości finansowanych z budżetu Lasów Państwowych.
Nowoczesne rozwiązania i nauka na przyszłość

Po pożarze wdrożono nowe technologie leśne – produkcję sadzonek z zakrytym systemem korzeniowym, mikoryzację sadzonek i nowoczesną szkółkę leśną w Nędzy. Zmodernizowano również system ochrony przeciwpożarowej, dzięki czemu dziś polskie lasy są chronione jednym z najlepszych systemów w Europie.
Dziś, po 33 latach, w miejscu dawnych spustoszeń szumi młody las, z którego korzystają mieszkańcy i turyści. Liczne ślady tragedii wciąż są trudne do dostrzeżenia, ale pamięć o poświęceniu tysięcy osób w walce z żywiołem pozostaje żywa.
Źródło: Opracowanie na podstawie materiałów prasowych Lasów Państwowych