W piątek Miejska Ochotnicza Straż Pożarna w Stąporkowie przeprowadziła gminne ćwiczenia dla jednostek OSP. Czynny udział w manewrach wzięli również strażacy z PSP Końskie.
Gminne Manewry OSP miały być jak najbardziej realistyczne, powinny wymusić ścisłą współpracę zastępów w sytuacji wystąpienia kilku zdarzeń w trudnym obszarze działań oraz umożliwić przećwiczenia schematów działania zdarzeń, które są ciężkie do realizacji w ramach ćwiczeń w jednostkach.
Scenariusz manewrów zakładał pożar w bloku mieszkalnym na czwartym piętrze w sytuacji, kiedy ogień zmusza do ucieczki na balkon część domowników. Duży dym i panika doprowadza do niekontrolowanej ucieczki z pozostałych mieszkań innych osób. Nagromadzone meble i rowery w ciągach komunikacyjnych sprawiają, iż ludzie uciekając wpadają na siebie i pozostawione sprzęty, w wyniku czego dochodzi do uszkodzeń ciała, oparzeń itd. Zablokowana klatka utrudnia działania strażakom i rotom ratunkowym. Uciekający spod bloku mieszkańcy, chcąc chronić swoje auta ustawione niemal pod samymi klatkami, doprowadzają do wypadku drogowego, który wymusza konieczność szybkiego reagowania strażaków i ogranicza działania przy pierwotnym zdarzeniu.
Do symulacji zdarzenia wykorzystano dwa auta dzięki uprzejmości lokalnych firm. Charakteryzację strażacy wykonali we własnym zakresie. Sytuacja całego zdarzenia wymusiła na jednostkach operujących szybką organizację punktu medycznego i podział chorych wymagających pomocy w zależności od odniesionych obrażeń. Do ćwiczeń celowo wykorzystano osoby pozorujące, aby mogły wywierać na ratownikach dodatkową presję poprzez krzyk, możliwość przeprowadzenia wywiadu SAMPLE, czy nieoczekiwany zwrot poprzez np. udawane omdlenie.
W ćwiczeniach udział wzięli strażacy z JRG Końskie, OSP Niekłań, OSP Odrowąż, MOSP Stąporków, OSP Krasna, OSP Czarna, OSP Gosań oraz OSP Kozia Wola. Nadzór nad prawidłowym przebiegiem akcji sprawowali policjanci. Dzięki przeprowadzonym manewrom strażacy zdobyli cenne doświadczenie i wskazówki. Działania obserwowała spora liczba mieszkańców, którzy mogli na własne oczy zobaczyć, jak zastawianie dróg dojazdowych dla samochodów ratowniczych i blokowanie klatek schodowych różnymi sprzętami może opóźnić lub uniemożliwić przeprowadzenie akcji ratunkowej.
Zdjęcia (MOSP Stąporków):